Sławomir Jungiewicz: To Cuprum musi się teraz martwić
- Widać dobrą atmosferę w szatni i na treningach, każdy chodzi bardziej uspokojony. Zupełnie inaczej niż miało to miejsce w sezonie zasadniczym - mówi atakujący odmienionego Effectora Kielce.
Rewanż zaplanowano na przyszły piątek. Do tego czasu być może wykuruje się Adrian Buchowski, którego powrót z pewnością byłby wzmocnieniem kielczan. Jungiewicz przekonuje, że Effector jest w dobrej formie i będzie chciał to jeszcze raz potwierdzić. - Po takim występie jedziemy do Lubina po zwycięstwo.
Pokonanie lubinian nie tylko jest ważne w kontekście walki o piąte miejsce, ale też przeszło do klubowej historii. Po raz pierwszy w PlusLidze ekipa ze stolicy woj. świętokrzyskiego wygrała pięć meczów z rzędu. Nic więc dziwnego, że w drużynie panują świetne nastroje. - Widać dobrą atmosferę w szatni i na treningach, każdy chodzi bardziej uspokojony. Zupełnie inaczej niż miało to miejsce w sezonie zasadniczym. Będziemy się starali utrzymać dobrą passę - zakończył Jungiewicz.