PP: Wrocławianki jadą do Kędzierzyna-Koźla - relacja z meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Wrocław

W meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała uległy na własnym parkiecie Impelowi Wrocław 0:3. Podopieczne Tore Aleksandersena w półfinale zagrają z policzankami.

Sobotni pojedynek lepiej rozpoczęły siatkarki z Bielska-Białej, które po skutecznych atakach Natalii Bamber-Laskowskiej prowadziły trzema "oczkami" (6:3). Jednak seria udanych bloków wrocławianek sprawiła, że podopieczne Tore Aleksandersena doprowadziły do wyrównania po 13. Od tego momentu na boisku w hali pod Dębowcem rozgorzała zacięta walka, którą przerywały jedynie pojedyncze błędy (15:16). Dużą rolę w końcówce pierwszego seta odegrała dyspozycja w polu serwisowym. Siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała osiągnęły dwupunktową przewagę, którą bardzo szybko straciły za sprawą serwisów Magdaleny Gryki. Wrocławianki zdobyciem dziewięciu punktów w jednym ustawieniu zapewniły sobie zwycięstwo w pierwszej partii (18:25).
[ad=rectangle]
Zawodniczki Impela Wrocław kontynuowały swoją dobrą dyspozycję również na początku drugiego seta. Mocna zagrywka uniemożliwiła ich przeciwniczkom wyprowadzenie skutecznych akcji na siatce, a to poskutkowało czteropunktową przewagą podczas pierwszej przerwy technicznej (4:8). Z akcji na akcję podopieczne Leszka Rusa zaczęły popełniać więcej błędów, co skrupulatnie wykorzystywały wicemistrzynie Polski. Na kolejnej z regulaminowych przerw przewaga wynosiła już dwanaście "oczek" (4:16). Dopiero w końcówce gospodynie przebudziły się, próbując nawiązać walkę z przeciwniczkami. Pomyłki w ataku drużyny z Wrocławia, a także skuteczne zagrywki Heike Beier pozwoliły bielszczankom nieco odrobić stratę (13:20). Pomimo słabszej gry w końcówce, zawodniczki Impela potrafiły zachować więcej zimnej krwi, wygrywając po ataku Hany Cutury (20:25).

Z kolei początek trzeciej odsłony należał do zespołu z Podbeskidzia, który prowadził 8:7 na pierwszej przerwie technicznej. Po czasie bielszczanki zaczęły prezentować się dużo skuteczniej, powiększając prowadzenie. Jednak skuteczne ataki Hany Cutury oraz Miry Topić pozwoliły drużynie z Wrocławia na doprowadzenie do remisu po 13. Obydwie drużyny prezentowały się bardzo dobrze, ale więcej okazji na siatce wykorzystywały podopieczne Tore Aleksandersena (15:17). W końcówce Impel Wrocław ponownie zagrał skutecznie w polu serwisowym, a błędy bielszczanek pozwoliły mu tylko na spokojne prowadzenie (16:22). Ostatni punkt na wagę awansu do półfinału padł po nieudanej zagrywce Heleny Horki (18:25).

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Wrocław 0:3 (18:25, 20:25, 18:25)

BKS: Muhlsteinova, Beier, Lis, Horka, Bamber-Laskowska, Trojan, Wojtowicz (libero) oraz Pelc, Wilk, Łyszkiewicz, Strózik, Moskwa.

Impel: Gryka, Cutura, Kąkolewska, Kaczor, Topić, Ptak, Sawicka (libero) oraz Hagglund, Kwiatkowska.

Źródło artykułu: