Fabian Drzyzga nie zagrał w pierwszym półfinałowym spotkaniu PlusLigi Resovii z Jastrzębskim Węglem. Rozgrywającego w kadrze meczowej zastąpił Łukasz Kozub. Pomoc młodego siatkarza na boisku nie była jednak potrzebna, bo z dobrej strony w meczu z Pomarańczowymi pokazał się Lukas Tichacek.
[ad=rectangle]
- Fabian od dwóch dni leży i praktycznie nie wychodzi z łóżka. To jest jakiś wirus. Jest bardzo osłabiony i bierze antybiotyki. Zobaczymy, co będzie w środę. Na ten moment nastawiamy się bardziej na grę z Lukasem Tichackiem przeciwko Lokomotiwowi Nowosybirsk - mówi Andrzej Kowal.
"Fabio" do tej pory miał pewne miejsce w szóstce Asseco Resovii Rzeszów. Jego brak w środowym spotkaniu byłby sporym osłabieniem. Jedyny pozytyw w tej sytuacji jest taki, że w przypadku gry Czecha, nie będzie problemu z limitem obcokrajowców, bo ten w Lidze Mistrzów nie obowiązuje.
Na podobną chorobę narzekał także niedawno Krzysztof Ignaczak, ale libero czuje się już znacznie lepiej od Drzyzgi i w środę na pewno będzie gotowy do gry.