Skra wyrównała stan rywalizacji w półfinale PlusLigi. "Nikt, oprócz Resovii, nie jest w stanie wygrać z nimi 3 razy"

poznaje się facetów od ciepłych kluch.

Kowala, to wszyscy uznali sezon 2011/12 za debiutancki, traktując epizod po Janku Suchu jak wejście z przymusu, z kwadratu i bez historii.. Nikt nie ocenia obecnego sezonu Gardiniego czy Santilliego jako debiut w naszej lidze - to przetarcie przed debiutanckim sezonem, spadek po kimś. Trollom z natury nie odpisuję. Im statystycznie wystarcza statystyka. I własna ignorancja.

w kolejne MP Skry( pod pewnymi warunkami) i mam do tego prawo. A ty możesz mieć inne zdanie.

fotkę http://www.sportowefakty.pl/kibice/zdjecia/439/zdjecia-z-kokpitu/3-2278/duze#photo-start To była drużyna, która w pięciu sezonach po kolei zdobyła złoto, pierwsza szóstka reprezentacji kupiona przez bogatego sponsora, takie było prawo rynku, jak to niektórzy mówili "samograj". Koniec tej rywalizacji z fotki też pamiętamy i niepotrzebne nikomu zawirowania. Pamiętamy, że rok później było nie mniej dramatycznie. I koniec był podobny. Stąd sądzę, że to gadanie ma więcej wspólnego z kompleksem Resovii niż Skry. Każdy łatwo przyzwyczaja się do lepszego.. Nie poruszam oczywiście jakichś pojedynczych forumowych "znawców" z obu stron w monochromatycznych brylach barw klubowych. Obecny sezon nie daje na dziś zdecydowanej przewagi nikomu i do ostatniego gwizdka ostatniego meczu mogą się decydować zwycięzcy w każdej rozgrywce. Pierwszym etapem jest dla wszystkich półfinał MP, kolejnym F4 LM, później finał PP i na deser tytuł i medale MP. Każdy, kto uważa, że dziś wie, kto z kim coś wygra jest wróżbitą. Można mówić o jakichś przewagach, ale nie o odbieraniu szans.