Agata Durajczyk: Obrony nie były tylko moją zasługą

Zawodniczka PGE Atomu Trefla Sopot stwierdziła, że nie podbiłaby tak wielu piłek w finałowym meczu Pucharu Polski przeciwko Chemikowi Police, gdyby nie dobra gra blokiem jej drużyny.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Spotkanie dwóch czołowych ekip Orlen Ligi dostarczyło wszystkim sympatykom siatkówki spodziewanych emocji. Co prawda w czterech pierwszych setach za każdym razem wyraźnie triumfowała jedna ze stron, lecz huśtawki nastrojów, jakie przeżywały w ich trakcie obie drużyny, również nie przeszły bez echa. Zarówno policzanki, jak i "Atomówki" znakomicie prezentowały się w obronie, lecz na płaszczyźnie ofensywnej minimalnie lepsze okazały się podopieczne Lorenzo Micellego, dzięki czemu ostatecznie to one rozstrzygnęły pojedynek na swoją korzyść.
- Wydaje mi się, że o końcowym wyniku zadecydowała zarówna nasza postawa w defensywie, jak i ofensywie. Bez dobrej obrony i właściwego ustawiania bloku byłoby nam bardzo ciężko rywalizować. Dużą rolę odegrała też nasza zagrywka, którą ułatwiamy sobie grę, nie tylko z Chemikiem, ale i z innymi zespołami. Mamy prostsze zadanie, jeśli nasz serwis funkcjonuje należycie, a piłki są posyłane w ściśle określoną strefę. Policzanki są jednak dobrą drużyną. Miałyśmy z nimi problem, kiedy radziły sobie w przyjęciu, ponieważ wówczas rozrzucały nasz blok. Natomiast cieszę się, że wszystkie dziewczyny wytrwały i że wygrałyśmy ten mecz - powiedziała Agata Durajczyk.

Libero PGE Atomu Trefla Sopot była jedną z głównych bohaterek finałowego starcia. Jej liczne spektakularne parady w defensywie dały innym sopociankom wiele szans na wyprowadzenie skutecznych kontrataków. Świetna forma zawodniczki nie przeszła bez echa. Po zakończeniu potyczki z Chemikiem odebrała ona nagrodę dla najlepiej broniącej turnieju.

- Cieszę się i ze zdobycia pucharu, i z otrzymania indywidualnego wyróżnienia. Musiałam stosować się do założeń i tak długo, jak to czyniłam, udawało mi się podbijać piłki. Te wszystkie obrony nie były jednak tylko moją zasługą, ale również naszego bloku. Dzięki niemu ja mogłam obserwować i skupić się na ułożeniu ręki atakującej przeciwniczki - podsumowała 25-letnia siatkarka.

Czy Agata Durajczyk to w chwili obecnej najlepsza polska libero?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×