Po raz ostatni, zespół Pałacu Bydgoszcz zwyciężył bez straty seta w sezonie 2013/2014. Bydgoszczanki triumfowały wówczas w starciu z PGNiG Naftą Piła. Miało to miejsce 28 października 2013 roku. Od tamtego pojedynku, minęło aż 536 dni!
[ad=rectangle]
- O matko! Ile to już czasu minęło?! Cieszymy się ze zwycięstwa, bo to oznacza dla nas nowy początek. Teraz chcemy powalczyć o jak najwyższe miejsce - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Julia Twardowska. - Pracowałyśmy na to ciężko na treningach. Spotykałyśmy się również po zajęciach, co z pewnością pomogło w tym, aby jeszcze lepiej się zgrać. Mogę powiedzieć, że przez cały czas byłyśmy stuprocentowym zespołem i pokazałyśmy to w dzisiejszym meczu.
Podopieczne Adama Grabowskiego w starciu z KSZO Ostrowiec SA były faworytem, bowiem rywalki w ostatnim czasie zmagały się ze sporymi problemami natury kadrowej i nie tylko. Na boisku nie było jednak widać wielkiej różnicy pomiędzy obiema ekipami. - Na dokładną analizę przyjdzie jeszcze czas, ale wydaje mi się, że o wygranej zdecydowała dobra gra w ataku. Nie wstrzymywałyśmy ręki i to nam pomogło. Na problemy rywalek za bardzo nie zwracałyśmy uwagi. Byłyśmy zajęte tym co same prezentujemy. Dla nas nie było ważne kto wyszedł po drugiej stronie siatki, koncentrowałyśmy się wyłącznie na swojej grze - przyznała "Zioło".
Ekipa Pałacu Bydgoszcz po rundzie zasadniczej uplasowała się na 12. pozycji. Po pierwszym meczu, zespół znad Brdy jest krok od awansu w ligowej klasyfikacji. W rewanżu "Pałacanki" potrzebują dwóch setów, aby awansować do kolejnej fazy rozgrywek o 5. lokatę. Jeżeli podopiecznym Adama Grabowskiego nie uda się tego celu zrealizować, zespół z grodu Kazimierza Wielkiego czeka rywalizacja w "złotym secie". - Dla nas to jest tylko jeden set i aż jeden set. Gramy na wyjeździe, ale mimo to będziemy chciały wygrać to spotkanie. Najważniejsza będzie dla nas wygrana. Na pewno nie nastawimy się wyłącznie na to, aby wygrać "złotego seta". Nowy system play-off stanowi dla nas szansę, aby poprawić swoją pozycję po rundzie zasadniczej. Zajmowałyśmy 12. pozycję, ale zawsze możemy skończyć na piątym. Dla ekip z niższych miejsc jest to bardzo dobre rozwiązanie. Z kolei zespoły, które zajęły wyższe lokaty muszą się zmobilizować, aby nie spaść w klasyfikacji. My w każdym razie chcemy zająć jak najwyższe miejsce na zakończenie sezonu - stwierdziła przyjmująca.