Przegrani grają dalej. Już nie o miejsce w najlepszej ósemce PlusLigi, a o lokatę 9 lub 10. Spaść można jednak jeszcze niżej. Zespół, który okaże się gorszy w dwumeczu pomiędzy MKS-em Banimeksem Będzin, a Cerrad Czarnymi Radom, będzie musiał się zadowolić walką o 11. pozycję. Zarówno Zagłębiacy, jak i Wojskowi chcą tego uniknąć, więc w pierwszym starciu obu ekip możemy spodziewać się zaciętej walki.
[ad=rectangle]
Marzenia będzinian o zajęciu miejsca wśród pierwszych ośmiu zespołów ligi zostały pogrzebane w "Łuczniczce". Transfer Bydgoszcz przed własną publicznością pokonał drużynę z Zagłębia 3:1 i przypieczętował swój awans do kolejnej rundy, choć tak naprawdę już po spotkaniu w Sosnowcu zakończonym identycznym wynikiem stało się jasne, że beniaminkowi będzie bardzo ciężko odwrócić losy dwumeczu. Na wyjeździe Tygrysy dzielnie walczyły w trzech pierwszych partiach meczu, drugą odsłonę udało im się nawet wygrać, ale w czwartym secie bydgoszczanie udowodnili, że są lepszą drużyną.
Znacznie bardziej dramatyczny przebieg miała rywalizacja Cerrad Czarnych Radom i AZS Politechniki Warszawskiej. W pierwszym meczu lepsi okazali się Wojskowi pokonując rywali 3:1. Taki wynik sprawił, że radomianom do awansu brakowało tylko dwóch setów. Rewanż przyniósł niespodziewany obrót sytuacji. Inżynierowie pod wodzą Artura Szalpuka wygrali spotkanie 3:0 i o tym, kto pozostanie w rywalizacji o 5. miejsce miał zadecydować "złoty set". Uniesieni zwycięstwem siatkarze ze stolicy potrafili rozstrzygnąć na swoją korzyść również dodatkową partię i ostatecznie to oni zameldowali się w gronie najlepszej ósemki tego sezonu. - My niestety zagraliśmy tragiczny mecz. Pretensje mamy absolutnie tylko do siebie - powiedział po zakończeniu rywalizacji z AZS-em Daniel Pliński.
Historia spotkań obu drużyn przemawia za podopiecznymi Roberta Prygla. W 2. kolejce sezonu zasadniczego Czarni pewnie pokonali siatkarzy znad Czarnej Przemszy w trzech setach. Mecz rewanżowy przyniósł znacznie więcej emocji. Początkowo dominował MKS. Beniaminek dzięki równej grze wygrał dwie pierwsze odsłony. Później na boisku pojawił się Mikko Oivanen, który wniósł do gry Wojskowych spore ożywienie i przyczynił się do wygrania rywalizacji przez radomian w stosunku 3:2.
Będzinian nie czeka łatwe zadanie, bo z pewnością przyjezdni z Radomia są mocno rozgoryczeni po przegranej z Politechniką i zrobią wszystko, by zakończyć sezon nie dalej niż na 10. pozycji. Tygrysy udowodniły jednak, że są w stanie sprawić niespodziankę. Któremu zespołowi uda się więc "strzelić w dziesiątkę"? Przekonamy się już wkrótce.
MKS Banimex Będzin - Cerrad Czarni Radom sobota/21.03.2015 r., godz. 15:00