"Młode Wilki" nie pokazały kłów - relacja z meczu Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska

Siatkarze Transferu Bydgoszcz nie roztrwonili zaliczki z pierwszego meczu i przypieczętowali awans do kolejnej rundy play-off. Podopieczni Vitala Heynana zagrają o 5. miejsce na zakończenie sezonu.

Siatkarze bydgoskiego Transferu przed kilkoma dniami pokonali AZS Politechnikę Warszawską 3:2, jednak w obozie ekipy znad Brdy o lekceważeniu rywala nie było mowy. Podopieczni Jakuba Bednaruka wielokrotnie pokazywali bowiem, że potrafią być groźni dla najlepszych. Rywalizacja decydująca o tym, kto będzie miał szansę walczyć o 5. miejsce na zakończenie sezonu, zapowiadała się więc bardzo emocjonująco.
[ad=rectangle]
Piątkowe spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy po skutecznym ataku Michała Filipa i bloku Waldemara Świrydowicza objęli prowadzenie 2:0. Szybka odpowiedź ze strony miejscowych i seria udanych zagrań Marcina Walińskiego oraz Konstantina Cupkovicia pozwoliły jednak miejscowym przejąć inicjatywę, dzięki czemu na pierwszą przerwę techniczną zeszli z niewielką przewagą (8:6). Po powrocie na plac gry ekipa znad Brdy na dobre przejęła inicjatywę. W ataku uaktywnili się również Jakub Jarosz i Justin Duff, dzięki czemu różnica pomiędzy obiema ekipami szybko wzrosła do pięciu oczek (11:6). Taki dystans utrzymał się do kolejnej przerwy technicznej (16:11). Po niej emocji nadal było jak na lekarstwo. Bardzo dobra gra w przyjęciu Andrew Nally'ego i urozmaicone rozegranie w wykonaniu Pawła Woickiego pozwoliły Transferowi kontrolować dystans, który po skutecznym ataku Konstantina Cupkovicia wzrósł do siedmiu punktów (23:16). Serb był zresztą zawodnikiem, który postawił kropkę nad "i", pieczętując wygraną miejscowych w inauguracyjnej partii.

W drugiej odsłonie, wyrównana walka toczyła się do pierwszej przerwy technicznej. W dużej mierze dzięki dobrej grze Michała Filipa i Mateusza Sacharewicza, którzy ciągnęli grę "Inżynierów" i nie pozwolili graczom znad Brdy na zbudowanie większej niż dwupunktowa przewagi (8:6). Po powrocie na plac gry ciężar zdobywania punktów dla Transferu wziął na swoje barki Konstantin Cupković i w efekcie, po serii kilku udanych ataków tego zawodnika, podopieczni Vitala Heynena odskoczyli od gości na pięć punktów (15:10). Narada ze sztabem szkoleniowym, jaka miała miejsce w obozie AZS PW w trakcie drugiej przerwy technicznej nie odmieniła gry stołecznej ekipy. Nie pomogły również zmiany dokonywane przez Jakuba Bednaruka. W trzeciej części drugiej odsłony meczu, gospodarze nadal posiadali kontrolę, pozwalając sobie tylko na krótką chwilę dekoncentracji. To i moment znakomitej gry na skrzydle Pawła Mikołajczaka sprawiło, że przyjezdni wyraźnie zmniejszyli dystans (20:23). W końcówce przypomniał o sobie jednak Jakub Jarosz, który przypieczętował wygraną gospodarzy dwoma skutecznymi atakami.

Dwie wygrane partie sprawiły, że gospodarze byli krok od osiągnięcia celu i awansu do gry o 5. miejsce. Być może ten fakt zdekoncentrował podopiecznych trenera Heynena, którzy zaczęli grać bardzo nerwowo, popełniając coraz więcej błędów. W efekcie na pierwszą przerwę techniczną po ataku Pawła Mikołajczaka w lepszych nastrojach zeszli przyjezdni (8:6). Po powrocie na boisko siatkarze Transferu opanowali emocje, jednak będący na fali "Inżynierowie" nie zamierzali ułatwiać swoim przeciwnikom odrabiania strat. Co więcej, po udanych zagrywkach Piotra Lipińskiego podopieczni Jakuba Bednaruka odskoczyli na cztery oczka (16:12). Chwilę później nastąpił zryw bydgoszczan. Skuteczne ataki Jakuba Jarosza i udane zagrywki tego gracza pozwoliły ekipie z grodu Kazimierza Wielkiego przejąć inicjatywę i wyjść na prowadzenie (19:17), którego nie oddali do końca, triumfując po nieudanej zagrywce Waldemara Świrydowicza

Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:18, 25:21, 25:21)

Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Waliński, Woicki, Cupković, Nally (libero) oraz Wolański, Gunia, Marshall

AZS PW: Lipiński, Świrydowicz, Filip, Śliwka, Szalpuk, Sacharewicz, Olenderek (libero) oraz Radomski, Mikołajczak, Bieńkowski, Depowski

MVP: Paweł Woicki (Transfer)

Pierwszy mecz: 3:2 dla Transferu Bydgoszcz

Komentarze (3)
Rychubyd
28.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak się składa, że przez 1,5 seta Politechniki w ogóle nie było i dopiero Mikołajczak dał świetną zmianę - był najlepszym graczem z Warszawy (obok Śliwki i Świrydowicza). Jednak Bydgoszcz i tak Czytaj całość
avatar
oyster
27.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Genialny występ Cupkovica. Dawno nie widziałem w Pluslidze meczu, w którym zawodnik atakował tak potężnie i z taką mocą. 
avatar
kibic6
27.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja się pytam czy POLITECHNIKA chciała/ miała wytyczne wygrać ten mecz???
skoro po 1,5 seta ściąga się zawodnika który robi najwięcej punktów i jak widać w w/w relacji na nim opierała się gra!
Czytaj całość