Wilfredo Leon o polskiej kadrze: Nie do mnie należy decyzja
Od zakończenia Final Four Ligi Mistrzów trwa w Polsce dyskusja na temat ewentualnej gry utalentowanego Kubańczyka w biało-czerwonych barwach. Sam zawodnik nie wyklucza takiej możliwości.
Marcin Olczyk
Urodzony w Santiago de Cuba 21-latek zrobił w Berlinie furorę. Został bezdyskusyjnie najlepszym zawodnikiem turnieju finałowego Champions League, czego potwierdzeniem była wręczona mu na koniec zmagań nagroda MVP. Kubańczyk okazał się najlepiej punktującym siatkarzem weekendu w stolicy Niemiec (26 oczek w półfinale i 18 dzień później). Poza tym niemiłosiernie męczył rywali zagrywką, w obu spotkaniach notując po 6 asów! Wygląda więc na to, że w Kazaniu radzi sobie naprawdę dobrze, a klimat, choć chłodny, sprzyja rozwojowi jego niesamowitego talentu.
Spór wokół możliwości gry Wlifredo Leona w polskiej kadrze trwa w najlepsze
Związki Leona z Polską w niedługim czasie mogą być jeszcze bliższe i bardziej formalne. Kubańczyk, który posiada już kartę stałego pobytu (zameldowany jest w Rzeszowie), stara się obecnie o polski paszport. Jako że mierzący 201 centymetrów wzrostu zawodnik, opuszczając ojczyznę, zrezygnował z występów w tamtejszej reprezentacji, otwarty jest temat jego gry w innej kadrze. Od czasu otrzymania nowego obywatelstwa siatkarz, zgodnie z przepisami FIVB, musiałby przejść dwuletni okres karencji. Młody przyjmujący zdaje sobie z tego sprawę, ale jest w stanie zaczekać na swoją szansę.
- Chciałbym zamieszkać w Polsce. Wiążę z nią swoją przyszłość. Z przyjemnością zagrałbym też w reprezentacji tego kraju, ale nie do mnie należy decyzja w tym zakresie. Chcę spróbować, choć wiem, że będę musiał na taką możliwość jeszcze sporo czasu poczekać - wyjawił przyjmujący.
W Berlinie wysłuchał Marcin Olczyk
Dokumenty złożone, kolejny krok Leona w drodze do polskiego obywatelstwa