Urodzony w 1988 roku Leal, jeden z najlepszych siatkarzy na świecie, to wicemistrz świata z 2010 roku wraz z reprezentacją Kuby, lecz od tamtego czasu już ani razu nie wystąpił w tym zespole. Po odbyciu 2-letniej karencji podpisał on w 2012 roku kontrakt z Sadą Cruizero, z którą ostatnio sięgnął po mistrzostwo Kraju Kawy, a sam został wybrany najlepszym zawodnikiem ligi.
[ad=rectangle]
W jego karierze nie było mu dane zagrać w turnieju olimpijskim, co jest celem każdego sportowca, a taką możliwość dałaby mu Brazylia, gdzie odbędą się igrzyska w 2016 roku.
- Nie mam zbyt wiele informacji w tej kwestii, ale jeśli otrzymałbym brazylijskie obywatelstwo, to z chęcią zagram w tej reprezentacji. Nie będę jednak mówił o mojej naturalizacji. To jest problem Brazylijskiej Federacji Siatkówki. Mam jeszcze roczny kontrakt tutaj i będzie, jak Bóg zechce - powiedział Yoandry Leal. - Jestem Kubańczykiem i chciałbym grać dla swojego kraju, ale mam też w swojej głowie przyszłość i pragnę w końcu zagrać w igrzyskach olimpijskich. Jeśli otrzymałbym od Brazylii taką szansę w 2016 roku, byłbym wdzięczny - dodał.
Niedawno zapowiedź powołania do włoskiej kadry otrzymał inny były reprezentant kubańskiej ekipy narodowej, Osmany Juantorena, natomiast w Polsce toczona jest dyskusja na temat naturalizacji Wilfredo Leona.