- Ten sezon pokazał, że obciążenia, które spoczywają na zawodnikach, rzutują na jakość gry. Oczywiście było to powiązane z mistrzostwami świata, ale bez względu na to, ta ilość spotkań i przede wszystkim czas, pokazały, że jest to bardzo duże zagrożenie również dla zdrowia i ewentualnego udziału w kolejnym roku reprezentacyjnym. Rozmowy toczące się od kilku miesięcy doprowadziły do konkluzji, że ilość spotkań trzeba bezwzględnie zredukować - stwierdził przed kamerą skra.tv prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki.
[ad=rectangle]
Wszystko wskazuje na to, że choć liczebność ligi nie ulegnie zmianie, ilość rozgrywanych w przyszłym sezonie spotkań może zostać znacznie zredukowana. Występujące w PlusLidze zespoły są co do tego zgodne. - Wypracowane stanowisko wszystkich klubów jest w tej chwili takie, że ma być grana runda zasadnicza mecz-rewanż w takiej formule jak dotychczas, z tym że spotkania ligowe mają odbywać się tylko w weekendy. Widzę wartość takiego rozwiązania również z punktu widzenia szkoleniowego. Po tych dwóch rundach bezpośrednio pierwsza i druga w tabeli drużyna zagrają play-off do trzech wygranych spotkań o mistrzostwo Polski. Trzeci i czwarty zespół powalczą o medal brązowy. Niżej będzie analogicznie - wyjaśnił Piechocki.
Dzięki takiemu rozwiązaniu obciążenia zawodników w sezonie ligowym będą znacznie mniejsze. Urośnie za to ranga każdego spotkania w fazie grupowej. - Podoba mi się ten projekt, bo doceniona jest w nim wartość na przestrzeni czasu i to jak zespół gra przez całą fazę zasadniczą - przyznał prezes PGE Skry. - Ponieważ jest to stanowisko większościowe, wszystkich klubów, myślę, że zarząd ligi podejmie taką decyzję i tym systemem, o którym mówię, będziemy grali w przyszłym sezonie - podkreślił.