- Mateusz Mika to nasz Kobe Bryant. Nie jest jednak jedynym młodym graczem w kadrze - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk, [tag=1623]Andrea Anastasi[/tag].
- Naszym pomysłem na zespół jest właśnie znajdowanie utalentowanych zawodników, którzy będą stawać się coraz lepsi. Mateusz z całą pewnością jest w Gdańsku właśnie z tego powodu - mówi szkoleniowiec.