Obydwa zespoły przystępowały do sobotniej rywalizacji z osłabieniami w składach, gdyż Włosi przybyli na kontynent australijski bez Iwana Zajcewa i Emanuele Birarelliego, natomiast z występów w szeregach Australijczyków zrezygnowali niedawno środkowy Aidan Zingel oraz przyjmujący Adam White. Mimo że Kangury nie były faworytem w dwumeczu z Italią, to w pierwszym starciu tych ekip pokazały się z niezłej strony, urywając rywalom jednego seta.
Konfrontacja w Adelaide rozpoczęła się spokojnie, zaś od startu tradycyjnie liderem australijskich siatkarzy w ofensywie był Thomas Edgar (7:7). Italia zaczęła przyspieszać po pierwszej przerwie technicznej, a w jej szeregach prym wiedli atakujący Luca Vettori oraz przyjmujący Luigi Randazzo (10:14). Umiejętnie poczynaniami przyjezdnych kierował Dragan Travica i I set zakończył się pewnym zwycięstwem Azzurrich do 20.
[ad=rectangle]
W pierwszej fazie drugiej partii te dwa zespoły walczyły praktycznie punkt za punkt (11:11), lecz bardziej doświadczona kadra Włoch wiedziała, w którym momencie musi włączyć wyższy bieg i odjechać rywalom na bezpieczną odległość (12:15). Goście starali się kontrolować boiskowe wydarzenia, ale chwila dekoncentracji sprawiła, że gospodarze zbliżyli się do nich na jedno oczko (20:21) po dobrej zagrywce Edgara. Ostatecznie Europejczycy odparli napór swojego przeciwnika i triumfowali 25:21.
Reprezentacja Australii nie zamierzała się poddawać i w dalszym ciągu ambitnie walczyła w każdej akcji. Roberto Santilli nakazał swoim podopiecznym jeszcze bardziej ryzykować na zagrywce, co przyniosło Kangurom oczekiwane efekty (9:7). We włoskiej ekipie dobrze radzili sobie w bloku Simone Anzani i Aimone Alletti, dzięki czemu zapowiadała się ciekawa końcówka 3. odsłony potyczki (20:20). W niej więcej zimnej krwi zachowali Australijczycy, którzy ugrali swojego pierwszego seta w tym spotkaniu (25:23).
Kolejna część walki w grupie A LŚ również była bardzo zacięta. Spokojnie poczynaniami swojego zespołu starał się kierować młody rozgrywający Simone Giannelli, natomiast wszystko ponownie miało się rozstrzygnąć w końcowej fazie (22:22). W decydujących akcjach udanie spisał się Giulio Sabbi, a ponadto błąd popełnił Thomas Edgar (23:25) i kolejna wygrana Włochów w stosunku 3:1 stała się faktem.
W swoim kolejnych meczach World League, Włochy zagrają z Serbią, zaś Australia zmierzy się z Brazylią.
Australia - Włochy 1:3 (20:25, 21:25, 25:23, 23:25)
Australia: Edgar (28), Walker (7), Sanderson (14), Mote (9), Passier (2), Peacock, Perry (libero) oraz Guymer (2), Roberts, Williams, Sukochev.
Włochy: Lanza (11), Travica (1), Randazzo (16), Vettori (15), Anzani (8), Alletti (10), Colaci (libero) oraz Sabbi (3), Giannelli (3), Antonow (1).
Tabela grupy A Ligi Światowej:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Włochy | 2 | 2-0 | 6:2 | 6 |
2. | Brazylia | 1 | 1-0 | 3:2 | 2 |
3. | Serbia | 1 | 0-1 | 2:3 | 1 |
4. | Australia | 2 | 0-2 | 1:3 | 0 |