BBTS Bielsko-Biała, już w czwartek wyruszył w daleką podróż do Międzyrzecza, gdzie w sobotni wieczór zmierzy się z miejscowym Orłem. W pierwszej rundzie rozgrywek I ligi siatkarze z Bielska bez większych problemów pokonali międzyrzeczan na własnym boisku 3:1 i również w rewanżu to podopieczni trenera Grzegorza Wagnera zdają się mieć więcej szans na wygraną.
Do tej pory zawodnicy BBTS-u prezentowali na parkietach I ligi równą grę, opartą na żelaznej realizacji założeń taktycznych. Na uwagę zasługuje efektywna gra formacji obronnej, która wielokrotnie dawała siatkarzom z Bielska możliwość konstruowania kontrataków, swobodnie zamienianych potem na punkty.
Zdaniem Grzegorza Wagnera jego zespół powinien skoncentrować się przede wszystkim na własnej jakości gry, a nie oczekiwać słabszej dyspozycji rywali. Pewien niepokój budzić musi mizerna postawa bielszczan na turnieju towarzyskim w Będzinie, gdzie zajęli zaledwie trzecie miejsce, przegrywając spotkania z ligowymi przeciwnikami z Będzina i Jaworzna.
Gospodarze, z siedemnastoma zdobytymi punktami, zajmują aktualnie siódmą pozycję w ligowej tabeli, a celem drużyny z Międzyrzecza jest - na koniec sezonu zasadniczego - miejsce piąte lub szóste, które dałoby mu pewność zachowania miejsca na zapleczu PlusLigi. Ostatnie rundy nie były udane dla zawodników Orła, a przegrane - w kiepskim stylu spotkania - sprawiły, iż zespół stracił nieco animusz i wiarę we własne umiejętności.
Rywalizacja pomiędzy MKS-em MOS-em Będzin i Avią Świdnik zapowiada się niezwykle interesująco, gdyż punkty potrzebne są obu zespołom. Beniaminek I ligi, po niezłym początku rozgrywek, przed dłuższy czas wyraźnie nie potraf odnaleźć się na zapleczu PlusLigi. Przegrane spotkania sprawiły, iż siatkarze Alberta Semeniuka zajmują odległą ósmą pozycję, z dorobkiem czternastu punktów i jeśli chcą poprawić swoje miejsce - bezwzględnie muszą zacząć wygrywać. Nutę optymizmu w serca ich kibiców wlał VIII Sylwestrowy Turniej Piłki Siatkowej o Puchar Prezydenta Miasta Będzina, w czasie którego nie tylko uporali się m.in. z zawodnikami BBTS-u z Bielska - Białej, ale zaprezentowali siatkówkę na dobrym poziomie. Udany turniej z cała pewnością będzie miał wpływ na postawę będzinian, gdyż już deklarują oni walkę o zwycięstwo trzy punkty.
Avia Świdnik przed 13. rundą I ligi zajmuje wysoką trzecią lokatę, tracąc tylko dwa punkty do lidera z Bielska. Wygrana w Będzinie może zatem sprawić, iż świdniczanie awansują na czoło ligowej tabeli.
Siatkarze ze Świdnika zachowują jednak wielką ostrożność w prognozowaniu wyniku pojedynku, pamiętając sromotną porażkę z pierwszej rundy rozgrywek - tym boleśniejszą, iż poniesioną przed własnymi kibicami. Zawodnicy Avii mają zatem nadzieję na udany rewanż, ale zdają sobie sprawę, iż na ewentualny sukces będą musieli solidnie się napracować.
Pronar Parkiet Hajnówka podejmie w sobotę Rajbud Development GTPS Gorzów, którego pokonał już w tegorocznych rozgrywkach i to w hali przeciwników. Wynik tego spotkania jest jednak niezwykle trudny do wytypowania, gdyż sobotni rywale są sąsiadami w tabeli I ligi (Pronar - miejsce 5, GTPS - 6) i dzieli ich dystans zaledwie jednego punktu.
Wydaje się jednak, iż miejsca, zajmowane przez drużyny, nie w pełni oddają ich rzeczywisty potencjał. Wysokie miejsce hajnowian jest efektem znakomitego otwarcia rozgrywek - serii wygranych spotkań z trudnymi rywalami (m.in. Pamapolem Siatkarzem Wieluń czy Avią Świdnik), po nadspodziewanie dobrej grze beniaminka. Gorzowianie długo mnie potrafili odnaleźć właściwego rytmu, ale ich ostatnie pojedynki pokazały, iż zespół wreszcie zaczął wykorzystywać swój ogromny potencjał sportowy oraz wysokie umiejętności indywidualne poszczególnych graczy, o czym najlepiej świadczą odniesione cztery kolejne zwycięstwa.
W ostatnim okresie gorzowianie wyraźnie poprawili elementy, które na początku sezonu 2008/09 utrudniały im odnoszenie sukcesów: komunikację na linii rozegranie - atak, precyzję przyjęcia i ograniczyli do minimum ilość własnych błędów.
W czasie przerwy świątecznej Pronar Parkiet i gorzowski GTPS nie próżnowały i szlifowały formę uczestnicząc w turniejach towarzyskich. Zdobyte w sobotę punkty mogą okazać się dla obu zespołów wręcz bezcenne i - wobec wyrównanej stawki rywalizujących w tym roku drużyn - mogą nawet zapewnić któremuś z rywali bezpieczne miejsce w środku tabeli.
W drużynie gości z pewnością nie wystąpi w sobotę kontuzjowany przyjmujący - Krzysztof Grzesiowski. W Pronarze powróci do składu po kontuzji Michał Jaskulski, choć jego udział w sobotnim spotkaniu jest mocno wątpliwy.
Aż po trzytygodniowej przerwie powróci do gry na pierwszoligowych parkietach AZS PWSZ Nysa, który we własnej hali zmierzy się z EnergiąPro Gigawat Gwardia Wrocław. Goście, choć zajmują zdecydowanie wyższe miejsce od swoich rywali (Gwardia aktualnie jest 4, AZS - 9.), nie przyjadą do Nysy w roli zdecydowanych faworytów, gdyż młodzi, odważnie grający nysanie już raz pokonali zespół z Wrocławia.
W pierwszej rundzie akademicy skutecznie odrzucili podopiecznych trenera Macieja Jarosza od siatki znakomitą, zmienną zagrywką, a kolejnych błędów w przyjęciu wrocławianie nie potrafili zrównoważyć dobrą grą w innych elementach. Na domiar złego zawodnicy Gwardii nie potrafili wówczas opanować niepotrzebnej nerwowości i mieli poważne problemy z utrzymaniem należytej koncentracji.
Należy przewidywać, iż we własnej, wyjątkowo specyficznej hali, nysanie spróbują zagrać podobnie, jak w pierwszym pojedynku. A ich dodatkowym atutem z pewnością będzie gorący doping ich wiernych kibiców.
Program 13. kolejki:
MOW Orzeł Międzyrzecz - BBTS Bielsko - Biała
MKS MOS Będzin - Avia Świdnik
Pronar Parkiet Hajnówka - Rajbud Development GTPS Gorzów
SMS PZPS I Spała - Pamapol Siatkarz Wieluń - przełożony na 23.01.2009 g. 17.00
AZS PWSZ Nysa - EnergiaPro Gigawat Gwardia Wrocław
Pauzuje MCKiS Jaworzno
