Grzegorz Wagner: 33,3 procent szans

- Każdy z nas ma równe szanse - mówi Grzegorz Wagner, jedyny Polak w konkursie na stanowisko szkoleniowca męskiej reprezentacji. Rywalami Wagnera są Argentyńczk Daniel Castallani i Włoch, Daniele Bagnoli.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wszyscy awansowaliśmy do drugiej rundy konkursu, w której zgodnie z zapowiedziami szefów komisji, każdy z nas ma równe szanse - przekonuje Grzegorz Wagner, który o posadę następcy Raula Lozano walczył będzie z Danielem Castellanim i Daniele Bagnoli. Jak donosi Przegląd Sportowy, na komisji duże wrażenie wywarła przedstawiona przez Polaka praca konkursowa, ale także pewność siebie i świadomość własnej wartości.

Jak jednak donosi gazeta, prezes PZPS Mirosław Przedpełski stwierdził, że największe wrażenie wywarł na nim Bagnoli, jeszcze przed przesłuchaniem polskiego kandydata. - Nie słyszałem tej wypowiedzi i nawet nie będę się nad tym zastanawiał. Nauczyłem się patrzeć tylko na to, co dotyczy bezpośrednio mnie - mówi Wagner, na którym przesłuchanie z komisją wywarło dobre wrażenie. - Padło sporo szczegółowych pytań, także te dotyczące personaliów i finansów. Na wszystkie odpowiedziałem najlepiej jak umiałem, też szczegółowo. Sprecyzowałem plan przygotowań do najbliższych imprez, o którym pisałem już w swojej pracy konkursowej - relacjonuje w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Źródło artykułu: