O wyniku pierwszego starcia w Kaliszu w ramach Ligi Europejskiej kobiet musiał decydować tie-break. Ponieważ mecz był zacięty, znalazło to odzwierciedlenie w statystykach. Co ciekawe, to siatkarki reprezentacji Grecji, choć przegrały, w niemalże każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła wypadły korzystniej niż Biało-Czerwone.
[ad=rectangle]
Podopieczne Wiesława Popika popisały się 7 asami serwisowymi, tyle samo "oczek" w tym elemencie zdobyły zawodniczki z Grecji. Najczęściej dla polskiej ekipy punktowały Martyna Grajber i Ewelina Tobiasz (po 2 asy). Polki popełniły jednak od rywalek mniej błędów w polu zagrywki, pomyliły się 15 razy, a Greczynki o 5 więcej.
Obie drużyny zanotowały identyczny wskaźnik przyjęcia dokładnego, wśród miejscowych najlepszą skuteczność uzyskała Martyna Grajber. Dogrywała piłkę 24 razy, popełniając przy tym 1 błąd. Jej przyjęcie dokładne oceniono na 58 procent (przy czym zaledwie 8 procent przyjęcia perfekcyjnego). Najbardziej eksploatowana była z kolei Lucyna Borek - 30 dograń, w tym 3 błędy (37 procent przyjęcia pozytywnego i 7 perfekcyjnego).
Biało-Czerwone wypadły słabiej na siatce niż siatkarki z południowej Europy. Najwięcej piłek otrzymała Magdalena Wawrzyniak, która skończyła 11 z 31 ataków. Sporym zaufaniem Pauliny Bałdygi cieszyła się Kamila Ganszczyk. Środkowa "zbijała" 19 razy, zdobywając przy tym 8 punktów (42-procentowa skuteczność).
Kamila Ganszczyk dobrze radziła sobie także w bloku, zdobyła w tym elemencie aż 4 "oczka" na 11 bloków polskiej ekipy. Łączna zdobycz zawodniczki to 12 punktów, tyle samo na swoim koncie zapisały Magdalena Warzyniak i Monika Bociek.
Polska | Element | Grecja |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 7 |
15 | Błędy przy zagrywce | 20 |
45 proc. | Przyjęcie dokładne | 45 proc. |
12 proc. | Przyjęcie perfekcyjne | 15 proc. |
36 proc. | Skuteczność w ataku | 39 proc. |
10 | Błędy w ataku | 11 |
11 | Bloki | 12 |
32 | Błędy własne | 35 |