Adam Grabowski: Samą młodzieżą w dorosłej siatkówce nie da się grać

W nadchodzącym sezonie, trener Adam Grabowski będzie kontynuował swoją pracę z zespołem Pałacu Bydgoszcz. Tym razem jednak, szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji bardziej doświadczony zespół.

Miniony sezon nie był dla Adama Grabowskiego zbyt udany. Po zaledwie sześciu kolejkach ligowych, doświadczony szkoleniowiec zakończył współpracę z Budowlanymi Łódź. W grudniu co prawda powrócił na ławkę trenerską, jednak nie zdołał odmienić Pałacu Bydgoszcz, który zakończył sezon z zaledwie trzema zwycięstwami na koncie. Doświadczony szkoleniowiec uważa, że przyczyną niepowodzenia w grodzie nad Brdą był młody skład i brak doświadczenia zespołu, który prowadził.
[ad=rectangle]
- W meczach o miejsca 9-12, drużyny które miały w swoich składach bardziej doświadczone zawodniczki wygrywały z młodzieżą i to było ewidentnie widać. Zespół zdziesiątkowany, ale mający w składzie ograne dziewczyny wywalczył 9. miejsce. My mieliśmy 14 młodych, niedoświadczonych siatkarek i one nie sprostały zadaniu. W tej sytuacji wnioski same się nasuwają. Wyłącznie młodzieżą w dorosłej siatkówce nie da się grać - przyznaje Adam Grabowski 

Mimo słabych wyników osiąganych przez zespół, zarząd bydgoskiego klubu postanowił po raz kolejny dać szansę szkoleniowcowi. W przerwie letniej w Pałacu doszło do wielu zmian w składzie. Drużyna jaką zbudowano posiada teraz w swoich szeregach wiele bardziej doświadczonych zawodniczek. Do grodu nad Brdą powróciły bowiem Joanna Kuligowska i Ewelina Krzywicka, zakontraktowano także Natalię Krawulską. Cała trójka, która odpowiadać będzie za jakość przyjęcia, ma za sobą występy na parkietach Orlen Ligi. Szkoleniowiec ma jednak nadzieję, że do tego grona dołączy jeszcze jedna, ograna zawodniczka.

Adam Grabowski w minionym sezonie nie zrealizował postawionego przed nim celu. W nadchodzących rozgrywkach będzie więc miał okazję do rehabilitacji
Adam Grabowski w minionym sezonie nie zrealizował postawionego przed nim celu. W nadchodzących rozgrywkach będzie więc miał okazję do rehabilitacji

- Brakuje jednej zawodniczki, która posiada umiejętność przyjęcia zagrywki. Czy znajdą się na to fundusze, to już nie do mnie pytanie. Mamy w kadrze dwie libero, dwie rozgrywające, jedną nominalną atakującą oraz Natalię Krawulską, która potrafi grać zarówno na przyjęciu jak i ataku. Są też trzy przyjmujące, ale przydałaby się jeszcze jedna, która poradzi sobie z odbiorem zagrywki - przyznaje szkoleniowiec, który w 2013 roku doprowadził Atom Trefl Sopot do tytułu mistrza Polski.

Ostatnie dwa sezony Orlen Ligi, bydgoskie zawodniczki zakończyły na ostatniej pozycji, odnosząc w ligowej rywalizacji sumie 4 zwycięstwa. Najbliższe rozgrywki mogą być dla klubu przełomowe. PLPS dopuściła bowiem Pałac do rywalizacji w siatkarskiej ekstraklasie warunkowo, doceniając dotychczasowe osiągnięcia klubu. W przypadku kolejnego nieudanego sezonu, Pałac który od 24 lat nieprzerwanie występuje w siatkarskiej ekstraklasie, może pożegnać się z najwyższą klasą rozgrywkową. Adam Grabowski ma nadzieję, że do realizacji czarnego scenariusza nie dojdzie. Wstrzymuje się jednak od deklaracji dotyczących najbliższych rozgrywek. - Gorzej grać się nie da, dlatego mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy od poprzedniego. Nie chcę jednak składać żadnych deklaracji, bo w minionym sezonie złożyłem takową i wszyscy wiedzą jak to się skończyło. Jedyne co mogę zadeklarować to ciężka i uczciwa praca. Będę wymagał od dziewczyn entuzjazmu, zaangażowania i rozumu na boisku - zapewnia 45-letni opiekun bydgoskiego zespołu.

Źródło artykułu: