W miniony wtorek podopieczni Radostina Stojczewa stracili punkt w spotkaniu z zajmującą ostatnie miejsce w tabeli Antonvenetą Padova i obecnie ich przewaga nad drugą Maceratą wynosi zaledwie jedno "oczko". Nic więc dziwnego, że celem na niedzielę jest zgarnięcie całej puli. - Chcemy zdobyć trzy punkty, aby umocnić się na pierwszym miejscu. - tłumaczy Michał Winiarski.
Biorąc pod uwagę fakt, że zespół Tonno Callipo Vibo Valentia zgromadził do tej pory aż o dziewiętnaście "oczek" mniej niż Itas, a w tabeli obie ekipy dzieli dziesięć pozycji, zadanie nie wydaje się być szczególnie trudne. Jednak, jak słusznie zauważa Polak, miejscowi muszą odpowiednio skoncentrować się na tym spotkaniu. - Nie tylko dlatego, że Tonno Callipo swoimi zwycięstwami w Treviso czy w Piacenzie pokazało, że potrafi dobrze grać na wyjeździe, lecz również ze względu na nasze 3:2 z Padwą, które potwierdziło, że w tych rozgrywkach nie można nikogo lekceważyć.
W ostatnim spotkaniu we własnej hali Itas pokonał 3:0 Marmi Lanzę Verona, a Winiarski zdobył wówczas 16 punktów, w tym aż pięć serwisem. Zdaniem naszego przyjmującego właśnie w tym elemencie zespół prezentuje się ostatnio bardzo dobrze. Jednak aby wygrać drużyna powinna wykazać się większą płynnością w pozostałych elementach, nie tylko w zagrywce.
Spotkanie Itas Diatec Trentino - Tonno Callipo Vibo Valentia zostanie rozegrane w niedzielę, 11.01.2009 r. Początek o godzinie 18.00.