Czterech kluczowych zmian w wyjściowej szóstce dokonał Andrzej Kowal w stosunku do półfinałowego spotkania ze Słowenią. W kwadracie dla rezerwowych pozostali między innymi Grzegorz Pająk i Aleksander Śliwka.
[ad=rectangle]
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Estończycy imponowali grą w obronie, a problemy z kończeniem ataków na lewym skrzydle miał Bartosz Bednorz, obierając jeden kierunek. Mimo to inicjatywa była po stronie Biało-Czerwonych, którzy dobrze grali przede wszystkim środkiem. Szkoleniowiec Polaków szybko zainterweniował i wprowadził na parkiet Śliwkę. Zmiana ta okazała się strzałem w dziesiątkę. W końcówce seta rozegrał się Szymon Romać, a rywali dwoma precyzyjnymi atakami "dobił" Adrian Buchowski.
Estończycy, podobnie jak w czwartek, snuli się po boisku, zupełnie nie dając oznak, że są drużyną, która walczy o brązowy medal. Mocno zmotywowany wydawał się być Ardo Kreek, starając się przekazać pozytywną energię kolegom.
Druga odsłona miała podobny przebieg do pierwszej, choć Polacy nie mogli zbudować przewagi, wydawali się być lepsi na boisku. Dobrze na środku siatki pracowali Jan Nowakowski i Bartłomiej Grzechnik. Scenariusz powtórzył się, od stanu 20:20 blok uruchomili Biało-Czerwoni, najpierw zatrzymując Keitha Puparta, a potem Olivera Venno. Seta zakończył, podobnie jak premierową odsłonę, Buchowski, obijając blok rywali.
Podopieczni Andrzeja Kowala błyskawicznie odskoczyli na pięć punktów, dzięki trudnej zagrywce Grzechnika, z którą nie mógł sobie poradzić Martti Juhkami. Rywale odrobili część strat, ale po chwili znów stracili dystans. Zwycięstwa nie pozwolili już sobie wydrzeć, walczyli o każdą piłkę z ogromnym poświęceniem. Jednym z głównych bohaterów całego spotkania był Adrian Buchowski
Estończycy dwukrotnie pokonali Polaków w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Tym razem Biało-Czerwoni zrewanżowali się i tym samym zdobyli brązowy medal.
Polska - Estonia 3:0 (25:22, 25:23, 25:20)
Polska: Kędzierski, Romać, Nowakowski, Grzechnik, Buchowski, Bednorz, Wojtaszek (libero) oraz Śliwka, Ferens
Estonia: Kreek, K. Toobal, Pupart, Aganits, Venno, Jukhami, Rikberg (libero) oraz A. Toobal, Taht
#dziejesiewsporcie: Świetny lob wolejem
Gra wyglądała zdecydowanie lepiej niż w meczu ze Słowenią.
Bardzo dobrze zaprezentowali się Śliwka i Buchowski. Kędzierski też coraz lepiej sobi Czytaj całość