Mariusz Wlazły: Awans na igrzyska jest do wywalczenia

MVP ubiegłorocznych mistrzostw świata karierę reprezentacyjną zakończył, ale śledzi poczynania swoich kolegów, wierząc w awans do igrzysk olimpijskich.

Po zakończonych wywalczeniem złotego medalu mistrzostwach, kilku zawodników zakończyło lub zawiesiło kariery reprezentacyjne. Dla selekcjonera Stephane'a Antigi nie do końca była to korzystna sytuacja, bo musiał zaryzykować zmianami pozycji czy ogrywaniem młodych siatkarzy.

- Budujące jest dla mnie to, że widzę jak ten zespół na nowo się tworzy. Pomimo braku kilku zawodników, którzy zakończyli swoje kariery reprezentacyjne. Myślałem, że ten proces będzie dłuższy. Na szczęście wszystko od samego początku zaczęło fajnie funkcjonować. Trzeba to wszystko pozbierać i dać możliwość na popełnienie błędów. W Lidze Światowej na pewno zebrali doświadczenie. Patrzę na to z dużym optymizmem. Może nie tak jak każdy kibic, bo też pod kątem sportowym. Czasami warto zrobić krok w tył, żeby później zrobić dwa do przodu. Trzeba się pomylić, żeby coś zrobić lepiej. Ta Liga Światowa była dla nich przetarciem w nowym składzie, a teraz będziemy widzieć, jak będą grali w poważnej imprezie - przyznał Mariusz Wlazły.

Czy według MVP mistrzostw świata reprezentacja Polski jest w stanie zająć pierwsze lub drugie miejsce w Pucharze Świata? - Na pewno trzeba się w ten sposób nastawić. Ten awans jest do wywalczenia. Myślę, że każdy z kadrowiczów myśli podobnie. To pierwsza okazja, żeby awansować na igrzyska. Później są jeszcze mistrzostwa Europy, gdzie też trzeba przygotować szczyt formy. Ciężko jest pogodzić te dwie imprezy. Mam nadzieję, że będziemy się wspólnie cieszyć z awansu do Rio - powiedział atakujący.

Pierwszy mecz Polacy zagrają z Tunezją we wtorek.

Komentarze (0)