PŚ: Polacy rozpoczęli marsz do Rio od pewnej wygranej! Szansę gry dostali zmiennicy

Pierwszy mecz turnieju sprawia trudności nawet najlepszym, ale mistrzowie świata poradzili sobie bardzo dobrze. Biało-Czerwoni dominowali nad Tunezją i pewnie pokonali wicemistrzów Afryki 3:0.

Dla Biało-Czerwonych pierwszym rywalem w Pucharze Świata była Reprezentacja Tunezji. Przeciwnik o tyle wygodny, że zdecydowanie w zasięgu naszej kadry narodowej.

Sposobem na udane rozpoczęcie zmagań miała być trudna zagrywka. Siłę swojego serwisu Polacy pokazali jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Tunezyjczycy mieli ogromne problemy z przyjęciem, a gdy już udało im się rozegrać akcję, mieli kłopoty ze sforsowaniem bloku Biało-Czerwonych (11:4). Przed drugą przerwą techniczną wicemistrzowie Afryki zdołali zniwelować straty do pięciu punktów, wykorzystując serwis i blok. Jednak podopieczni Stephane'a Antigi nie pozwolili rywalom na rozwinięcie skrzydeł i po chwilowym przestoju odzyskali kontrolę nad wydarzeniami na boisku.

Polacy spokojną grą doprowadzili do pewnego zwycięstwa (25:17). W premierowej partii trener Antiga dał szansę wejścia w turniej Dawidowi Konarskiemu, Fabianowi Drzyzdze, a także Michałowi Kubiakowi, który w ostatnich dniach zmagał się z problemami zdrowotnymi.

Drugiego seta Biało-Czerwoni rozpoczęli w podstawowym ustawieniu, a po chwili wyrównanej gry zaczęli budowanie przewagi (6:3). Ponownie atutami naszych reprezentantów była zagrywka i blok, a w ataku wyróżniał się Bartosz Kurek. Konsekwentnie budowali oni prowadzenie, któremu nie zagrażały nawet pojedyncze błędy własne. Gra toczyła się w niezbyt szybkim tempie, które i tak dyktowali Polacy.

Warto podkreślić dobrą postawę środkowych, Piotr Nowakowski wyróżniał się w bloku, a Mateusz Bieniek w polu zagrywki. Ponadto na boisku pojawił się wracający po kontuzji Karol Kłos. Mistrzowie świata utrzymali wysoką przewagę do końca odsłony.

Tunezyjczycy byli w stanie zagrozić naszej kadrze jedynie w początkowej fazie poszczególnych setów. Tak też było w trzeciej partii, którą Polacy rozpoczęli w składzie z Kłosem i Kubiakiem. Wynik oscylował w okolicach remisu, tym razem wicemistrzowie Afryki grali z większym animuszem, dzięki czemu trochę niespodziewanie prowadzili (8:10). Wtedy Biało-Czerwoni przełamali rywali, osiągając minimalną przewagę. Szansę gry ponownie dostali zmiennicy, w tym chociażby Piotr Gacek.

Set wciąż był wyrównany, a żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć. W szeregach naszej kadry spadła skuteczność ataku, z kolei Tunezyjczycy poprawili jakość swojej gry. W najważniejszej części seta zaczęli się mylić, przez co ich straty wzrosły do trzech punktów. Orły Antigi wykorzystały tę szansę i dobiły przeciwników, między innymi dzięki zagrywce Drzyzgi.

Drugiego dnia Pucharu Świata Polaków czeka trudniejszy sprawdzian, w środę 9 września zmierzą się bowiem z reprezentacją Rosji, która w swoim pierwszym meczu pokonała 3:0 Wenezuelę. Spotkanie Polska - Rosja rozpocznie się o godzinie 11:40.

Polska - Tunezja 3:0 (25:17, 25:15, 25:20)

Polska: Łomacz, Kurek (13), Nowakowski (3), Bieniek (6), Mika (10), Buszek (15), Zatorski (libero) oraz Konarski, Drzyzga (1), Kubiak (6), Kłos (2), Szalpuk (1), Gacek (libero).

Tunezja: Mrabet, Garci (9), Ben Othmen (3), Karamosli (11), Ben Tara (1), Agrebi (6), Korbosli (libero) oraz Moalla (3), Jerbi, Nagga (1), Miladi (1), Kaabi (1).

MVP: Bartosz Kurek (Polska).

Komentarze (21)
avatar
Taab
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszy mecz zgodnie z planem, prawie wszyscy otrzymali możliwość ogrania się z halą i to tyle dobrego, co o nim napiszę :-) 
nartsoma
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z Tunezją było najważniejsze wygrać za trzy pkt.Tunezja to żaden przeciwnik i koniec . Najważniejsze mecze przed nami jeżeli uda nam się wygrać z Rosją to już będzie coś morale bardzo się p Czytaj całość
avatar
ares87
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szok i niedowierzanie. Emocje na najwyższym poziomie. Pełna koncentracja i mnóstwo materiału do analizy. Ludzie nad czym tu się rozwodzić po takim meczu? Mieli wygrać i wygrali. 
avatar
kristobal
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przed nami trzy kluczowe mecze (z Rosją, Argentyną i Iranem) - jeśli wygramy wszystkie, to będziemy liczyć się w walce o triumf w całych rozgrywkach. 
avatar
jaet
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Antiga właśnie podał szeroki skład na ME i od razu mamy odpowiedź, gdzie trener widzi problem. Do kadry wraca... Paweł Zagumny!