Polacy pokonali Tunezję. "To było przetarcie przed meczem z Rosją"

Polacy zgodnie z planem na otwarcie Pucharu Świata pokonali Tunezję w trzech setach. - Pierwsze mecze nigdy nie są łatwe, na szczęście rywal nie był zbyt wymagający - mówił po spotkaniu [tag=3709]Grzegorz Łomacz[/tag].

Pierwszy mecz Pucharu Świata przebiegł zgodnie z oczekiwaniami reprezentacji Polski i jej kibiców. Afrykański rywal nie zawiesił poprzeczki zbyt wysoko i trzysetowe spotkanie przypominało mocniejszy trening. - Pierwsze mecze nigdy nie są łatwe, na szczęście rywal nie był zbyt wymagający. Kontrolowaliśmy to spotkanie cały czas, to było takie przetarcie przed ważniejszymi meczami. Był to tak spokojny mecz również dzięki temu, że nie zlekceważyliśmy przeciwnika, obejrzeliśmy sporo materiałów i byliśmy dobrze przygotowani - mówił na antenie Polsatu Sport Grzegorz Łomacz, który pojawił się w wyjściowym składzie. - Pierwsze mecze turnieju zawsze są trudne. Wszyscy weszliśmy na boisko, mogliśmy oswoić się z salą, wygraliśmy 3:0, czyli możemy ten mecz odhaczyć - dodał Karol Kłos.

Stephane Antiga dał szansę wejścia prawie wszystkim swoim podopiecznym, żeby poczuli grę i atmosferę turnieju. - Dobrze się złożyło, że trafił nam się taki wygodny pierwszy przeciwnik. Chcieliśmy zacząć dobrze ten długi turniej i to było dla nas najważniejsze. Do tego każdy dostał szansę poczuć boisko i atmosferę, to było takie przetarcie dla całej drużyny. W meczu z Rosją nie będzie już takiej okazji - mówił Dawid Konarski, który wraz z Fabianem Drzyzgą wchodził na podwójne zmiany. - Zależało nam na tym, żeby wygrać w trzech setach, bo na tym turnieju o ostatecznym wyniku mogą decydować sety czy nawet małe punkty. Graliśmy swoją, dobrą siatkówkę i ani na chwilę nie straciliśmy koncentracji. Chciałbym, żeby mecze z Rosją wyglądały jak w Lidze Światowej, ale mają nowego-starego trenera i przemeblowany skład. Na pewno będzie trudniej, ale chcemy z nimi powalczyć - zapowiadał atakujący z Kędzierzyna.

Również Rafał Buszek tłumaczył, że mecz z Tunezją trzeba było wygrać jak najmniejszym nakładem sił. - Wiedzieliśmy, że musimy zagrać naszą siatkówkę i nie pozwolić przeciwnikowi się rozegrać. Wiedzieliśmy również, że trzeba skończyć ten mecz jak najszybciej, żeby zachować jak najwięcej sił na spotkanie z Rosją. Zmiana trenera to jest zawsze pozytywny bodziec dla zespołu i na pewno Rosjanie zagrają lepiej niż w Lidze Światowej. Spodziewamy się ciężkiego spotkania - mówił najlepiej punktujący spotkania z Tunezją.

Wszyscy zawodnicy narzekali na pogodę w Japonii. - Jestem zaskoczony tym, jak często pada deszcz - mówił Rafał Buszek, a jego kolega Grzegorz Łomacz dodał: -Warunki klimatyczne nie są zbyt komfortowe, cały czas pada i jest bardzo duszno.

Komentarze (0)