Rosjanie, po ciężkim boju z reprezentacją Polski (1:3), w czwartek mogli odetchnąć, gdyż na ich drodze stanęli o wiele niżej notowani Tunezyjczycy.
Sborna wyszła na wicemistrzów Afryki w praktycznie najmocniejszym zestawieniu i od razu chciała narzucić swój styl gry, żeby nie popełnić błędu Iranu, który dzień wcześniej stracił z tą ekipą jednego seta, a jak wiadomo PŚ to turniej, podczas którego ważne jest oszczędzanie sił na najważniejsze pojedynki. Od początku Siergiej Grankin starał się często uruchamiać swoich środkowych (Ilia Wlasow, Artem Wolwicz), którzy byli nie do zatrzymania (12:8). Ponadto na prawym skrzydle brylował Dmitrij Muserski, dzięki czemu mistrzowie Europy mogli spokojnie kontrolować boiskowe wydarzenia (16:9). Ostatecznie podopieczni Władimira Alekny wygrali inauguracyjną partię do 16.
W kolejnej odsłonie rosyjska ekipa również prezentowała się bardzo dobrze, zaś jej zawodnicy wyglądali na skoncentrowanych (10:7). Reprezentanci Tunezji zupełnie nie prezentowali argumentów do skutecznej walki i polegli 16:25.
Dopiero w trzeciej części rywalizacji w rosyjskie szeregi wkradło się rozluźnienie, które było spowodowane pewnymi triumfami w dwóch poprzednich setach. Mimo to, w końcowym rozrachunku kadra Rosji zachowała zimną krew podczas walki na przewagi, stawiając kropkę nad "i" w całej potyczce (29:27).
Najlepszym graczem konfrontacji został wybrany Muserski, który zapisał na swoim koncie 13 punktów.
W kolejnej serii gier (sobota, 12 września), Rosja zagra z Argentyną, a Tunezja zmierzy się z Wenezuelą.
Rosja - Tunezja 3:0 (25:17, 25:16, 29:27)
Rosja: Grankin (4), Michajłow (9), Wolwicz (6), Siwożelez (8), Muserski (13), Wlasow (11), Janutow (libero) oraz Poletajew (4), Kurkajew (1), Ilinych (3), Spiridonow.
Tunezja: Garci (1), M'Rabet, Miladi N. (3), Miladi M. (10), Ben Tara (2), Karamosli (3), Korbosli (libero) oraz Nagga (10), Moalla (4), Jerbi, Agrebi (1), Kaabi (5).
MVP: Dmitrij Muserski (Rosja).
