Bartosz Kurek: Jesteśmy nieco zaskoczeni, bo wykrzesaliśmy z siebie jeszcze trochę sił

Polscy siatkarze niedawno zakończyli morderczy Puchar Świata, a już w piątek w Warnie rozegrają pierwszy mecz mistrzostw Europy. Pomiędzy imprezami mieli tylko trzy dni wolnego, ale nie narzekają na brak sił.

Ola Piskorska
Ola Piskorska

Po powrocie z Japonii siatkarze reprezentacji Polski dostali trzy dni na odpoczynek i spotkanie z rodzinami, a następnie rozpoczęli w Spale przygotowania do mistrzostw Europy. Na tę imprezę trener Stephane Antiga powołał tę samą czternastkę, która walczyła na Pucharze Świata o awans na igrzyska olimpijskie.

- Wykorzystaliśmy czas w Spale na dobry trening i nawet jesteśmy trochę zaskoczeni, bo wykrzesaliśmy z siebie nieco sił. Wszystko po to, aby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw Europy w tym bardzo krótkim czasie. Liczę, że będziemy tam walczyć o medale - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" polski atakujący Bartosz Kurek.

Najskuteczniejszy zawodnik Biało-Czerwonych w tym sezonie stwierdził również, że podczas pobytu w Spale wraz z kolegami nie marnowali czasu na analizowanie i rozważanie swojej porażki w Pucharze Świata. - Nikt nie potrzebuje ani analizy, bo każdy czuje ten sam niedosyt. Trener na tłumaczenia nie tracił czasu, bo było go niewiele i od razu zabraliśmy się do pracy przed mistrzostwami. Tworzymy tak zgraną grupę, że bez dyskusji o tym, co za nami, wiemy nad czym trzeba jeszcze pracować, by osiągnąć upragniony cel - stawia sprawę jasno Kurek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×