SK bank Legionovia to najmłodszy zespół w Orlen Lidze, w dodatku złożony w całości z polskich zawodniczek. Mają to być główne atuty drużyny, która odnosi w ostatnich miesiącach dużo sukcesów na szczeblach juniorskich.
- Jesteśmy najmłodszą drużyną w rozgrywkach i jestem z tego dumny. Liczę, że starsze koleżanki dadzą młodszym impuls do walki. Jest tu mnóstwo utalentowanych dziewczyn, długo myśleliśmy tworząc ten zespół. Liczymy na jakość i rywalizację - mówił podczas prezentacji zespołu wiceprezes klubu, Marek Bąk.
W ubiegłym sezonie zespół z Legionowa zajął szóste miejsce, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu. Dlatego też nie poczyniono wielu roszad kadrowych. Z klubem rozstały się tylko dwie zawodniczki - Marta Bechis i Jaimie Thibeault. Pozyskano w ich miejsce pięć nowych, młodych siatkarek, m.in. Joannę Pacak i Emilię Szubert, które w ubiegłym sezonie występowały w barwach Budowlanych.
- Zmiany w składzie były podyktowane możliwościami, wizją rozwoju. Dlatego długo zastanawialiśmy się nad wyborem nowych siatkarek. Pytacie czy Grzelak, Pacak, Adamek, Zaciek i Szubert (Kajzer) zastąpią godnie Martę i Jaimie? My wierzymy, że zastąpią. Bo one i ich koleżanki, które tak licznie zostały w klubie są po prostu świetne, mają wielki potencjał, nie znają słowa porażka, nie poddają się. Mamy fajną drużynę, która jest przyszłością, a wiele z tych dziewczyn ma już dziś coś do udowodnienia - napisał w felietonie na stronie klubu wiceprezes Bąk.
Z kolei w ekipie Budowlanych po siódmej lokacie na mecie ubiegłego sezonu doszło do przewietrzenia kadry. Pozostało zaledwie pięć siatkarek, które kilka miesięcy temu grały z "betką" na koszulce. Wśród tych, które dołączyły do zespołu są m.in. środkowa Aleksandra Liniarska, przyjmująca Heike Beier, atakująca Daiana Muresan, a także dwie rozgrywające - Ewelina Tobiasz oraz Pavla Vincourová.
- Trudno wymieniać, która z nich ma być tym głównym wzmocnieniem. Ideą całego zespołu jest stworzenie grającej i zdrowej dwunastki rywalizującej o miejsca w składzie i walczącej o każdą piłkę - tłumaczył prezes drużyny z Łodzi, Marcin Chudzik.
Duże nadzieje łódzki zespół wiąże z Rumunką Muresan, przed którą nie lada wyzwanie. Ma bowiem zastąpić Sanję Popović, która bardzo podnosiła jakość Budowlanych w poprzednim sezonie. Jednak trener łodzianek - Jacek Pasiński - zaznaczył, że zawodniczka nie jest jeszcze w pełni przygotowana do gry.
- Największe rezerwy drzemią w Daianie, która przyjechała do nas po dwumiesięcznym urlopie. Do tego jeszcze doznała kontuzji w trakcie przygotowań i nie jest na sto procent gotowa. Pozostałe dziewczyny wydają się być gotowe do grania i do podołania celom wyznaczonym przez zarząd - powiedział szkoleniowiec drużyny z Łodzi.
Pasiński zdradził także szóstkę, jaką zamierza rozpocząć spotkanie w Legionowie. Znajdą się w niej Vincourova, Beier, Polańska, Muresan, Pycia, Brzezińska i Medyńska.
Drużyny z Legionowa i Łodzi dwukrotnie sparowały ze sobą przed nowym sezonem. W Ostrowcu Świętokrzyskim lepsze okazały się siatkarki SK banku Legionovii (2:1), zaś podczas turnieju w Bobolicach zwyciężyły Budowlane 3:0.
[b]SK bank Legionovia Legionowo - Budowlani Łódź, piątek 16.10.2015, godz. 18:00
[/b]