Od piątku do niedzieli w warszawskiej hali na Ursynowie rozgrywana jest jubileuszowa edycja Memoriału Zdzisława Ambroziaka. W inauguracyjnym starciu AZS Politechnika Warszawska pokonała po bardzo zaciętym pojedynku Łuczniczkę Bydgoszcz.
Chociaż podopieczni Jakuba Bednaruka wygrali dwa pierwsze sety, w kolejnych musieli uznać wyższość przeciwników. Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku, w którym wyraźnie lepsi byli warszawianie. - Zdecydowanie szukamy jeszcze formy. Na pewno to nie jest to, czego od siebie oczekujemy. Ważne jednak, że wygraliśmy. Myślę, że to jest ważny aspekt pierwszego dnia turnieju - powiedział po pojedynku atakujący Akademików, Michał Filip.
W sobotnim półfinale AZS Politechnika Warszawska zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. - Mecz z bełchatowianami będzie dla nas prawdziwym sprawdzianem. Na pewno będziemy maksymalnie skoncentrowani i mam nadzieję, że również wygramy - dodawał.
Przed sezonem w szeregach Akademików doszło do sporych zmian. Do zespołu dołączyli między innymi nowi rozgrywający - Paweł Zagumny oraz Jan Firlej. Zgranie z tą formacją może okazać się kluczowe przed nadchodzącym sezonem PlusLigi.- Paweł jest takim rozgrywającym, z którym zgranie się wychodzi bardzo szybko. Ten zawodnik potrafi się dostosować się do każdego z graczy, nawet o odmiennej charakterystyce. Dogadujemy się w stu procentach, więc to jest najmniejszy problem. Nie ma co ukrywać, że Janek jest jeszcze juniorem, ale widać, że szybko się uczy - podkreślał Filip.
Od połowy lipca siatkarz zmagał się z urazem kolana, który wyeliminował go z gry w Lidze Europejskiej. Po przebytej rehabilitacji Michał Filip czuje się jednak bardzo dobrze i w pierwszym meczu podczas Memoriału Zdzisława Ambroziaka był jednym z najlepiej punktujących graczy. - Z moim zdrowiem jest bardzo dobrze, nie narzekam - przekonywał 21-latek.