Polski zespół fatalnie rozpoczął mecz w Wiesbaden. Gospodynie już na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:4 i systematycznie powiększały swoją przewagę. Mineralne lepiej spisywały się w przyjęciu, ale w ataku grały fatalnie. W pierwszej partii ekipa z Muszyny skończyła tylko 19 proc. swoich ataków. Ani jednej z ośmiu prób nie skończyła Natalia Skrzypkowska. Tak słabe statystyki sprawiły, że trzeci zespół niemieckiej Bundesligi wygrał 25:12.
Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Żadna z drużyn nie mogła sobie wywalczyć choćby dwupunktowej przewagi. Gra toczyła się punkt za punkt, a muszynianki poprawiły zarówno przyjęcie, jak i skuteczność ataku. W końcówce nerwy na wodzy utrzymały podopieczne Bogdana Serwińskiego, choć gospodynie były blisko odwrócenia sytuacji. Muszynianka prowadziła 24:21, ale Niemki doprowadziły do wyrównania. W dwóch ostatnich wymianach Mineralne zdobyły punkty i doprowadziły do wyrównania.
Wygrana w drugiej partii dodała polskiemu zespołowi wiatru w żagle. Muszynianka świetnie rozpoczęła trzeciego seta, miała nawet 6 punktów przewagi (14:8), ale Niemki zdołały doprowadzić do wyrównania (18:18). Zamiast pewnego zwycięstwa, Mineralne o triumf walczyć musiały w nerwowej i emocjonującej końcówce, w której ponownie okazały się lepsze od rywalek.
Po dwóch setach przegranych w końcówkach, zawodniczki z Wiesbaden zmobilizowane przystąpiły do czwartej odsłony. Niemki wywalczyły sobie kilka "oczek" przewagi, której gospodynie nie wypuściły już z rąk i doprowadziły do tie-breaka. W końcówce Mineralne zdołały odrobić część strat, ale ich zryw nastąpił zbyt późno, by odwrócić losy rywalizacji.
Decydującego seta lepiej rozpoczęły gospodynie, które przy zmianie stron prowadziły 8:6, a w końcówce potwierdziły swoją dominację i wygrały 15:10. Niemki zdecydowanie lepiej radziły sobie na zagrywce, czym znacznie utrudniały grę Mineralnym. Liderką zespołu z Muszyny po raz kolejny była Adela Helić, a pewnym punktem w ataku były Maja Savić i Natalia Kurnikowska. Atutem gospodyń był wyrównany skład, a żadna z zawodniczek VC Wiesbaden nie zawodziła w ataku tak bardzo, jak Skrzypkowska czy Anna Grejman.
VC Wiesbaden - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:2 (25:12, 24:26, 22:25, 25:23, 15:10)
VC Wiesbaden: Grosser (14), Schaperklaus (11), Van Berkel (16), Alanko (4), Hintemann (17), Pettke (13), Longo (libero) oraz Aigner-Swesey (3), Steinemann (1), Halbichova
Polski Cukier Muszynianka: Grejman (6), Savić (10), Helić (29), Skrzypkowska, Pelc (2), Milovits (3), Śliwa (libero) oraz Kurnikowska (18), Sosnowska (5), Hatala, Szczygieł.