Sebastian Schwarz: Początki sezonu zawsze są trudne

Lotos Trefl Gdańsk zdobył po raz pierwszy w historii Superpuchar, pokonując w pięciu setach aktualnego mistrza Polski, Asseco Resovię Rzeszów.

Lotos Trefl Gdańsk był rewelacją minionego sezonu, nie tylko wygrał Puchar Polski, ale odprawił w półfinale PGE Skrę Bełchatów i wywalczył srebrny medal. Dzięki trofeum drużyna z Trójmiasta otrzymała szansę walki o Superpuchar przeciw Asseco Resovii Rzeszów.

- Graliśmy w pierwszym secie bardzo dobrze, byliśmy mocno skoncentrowani. Nie popełnialiśmy prostych błędów. W drugiej partii kontynuowaliśmy dobrą grę, ale z czasem koncentracja nam uciekła, zaczęliśmy mieć trudności z kończeniem ataków. Resovia zaczęła prezentować się lepiej, odrobiła stratę i wróciła do gry. Trudno jest na nowo skoncentrować się przeciw takiej drużynie. W czwarty set zupełnie nie potoczył się po naszej myśli, ale w piątej partii to my wróciliśmy do gry. W kluczowych momentach okazaliśmy się lepsi, co pozwoliło nam wygrać - streścił przebieg spotkania ze swojej perspektywy Sebastian Schwarz.

Z wygranej zespół zamierza jednak i tak wyciągnąć wnioski. - W przyszłości musimy jednak unikać przestojów i być skoncentrowani cały czas. W trzecim secie nie wykorzystaliśmy swojej szansy, ale na szczęście wszystko dobrze się dla nas skończyło - przyznał zawodnik

Momentami przewaga Lotosu była ogromna, jednak w żadnym momencie nie było to łatwe spotkanie dla podopiecznych Andrei Anastasiego. - Nasz rywal to aktualny mistrz Polski, jedna z najlepszych drużyn w Europie. Każdy mecz z Resovią jest bardzo ciężki, ale w pierwszym secie poczuliśmy, że jest to możliwe, by ich pokonać - wyjaśnił przyjmujący.

Resovia, Skra i ZAKSA miały spore problemy w sezonie przygotowawczym, przez mistrzostwa Starego Kontynentu trenerzy mieli niewielu zawodników do dyspozycji. Dopiero od kilku dni drużyny te trenowały w komplecie. W Lotosie brakowało tylko trzech zawodników: Schwarza, Miki i Gacka. - W jakim składzie by nie grali, to byłoby trudno. Nie wiem czy to, że nie znali się tak dobrze jak my na boisku, miało znaczenie. Mieli kilka dni na treningi, dla nas było jednak nieco łatwiej. Długi czas jednak nie ćwiczyliśmy w komplecie ze względu na przerwę reprezentacyjną. Resovia ma nowych zawodników, ale z drugiej strony Kurek czy Drzyzga znają się z reprezentacji. Na początku sezonu zawsze jest trudno - podsumował Sebastian Schwarz.

Gdańszczanie w piątek zmierzą się w premierowej kolejce PlusLigi z BBTS-em Bielsko-Biała.

Komentarze (0)