Gospodynie będą musiały mierzyć się z kolejnym zespołem o wyższym potencjale. Do tej pory lepsze od Developresu okazywały się PGE Atom Trefl Sopot, Polski Cukier Muszynianka Muszyna i Impel Wrocław. W sobotni wieczór na Podpromiu rzeszowianki będą chciały w końcu wygrać choćby seta lub zdobyć jakiekolwiek punkty. Sytuacja w tabeli jest bardzo zła. Jedynym pocieszeniem dla podopiecznych Mariusza Wiktorowicza jest fakt, że także 4 inne zespoły w Orlen Lidze nie mają na koncie jeszcze żadnego zwycięstwa.
Przyczyną słabej gry Developresu jest głównie przyjęcie. Bardzo słabo w tym elemencie spisuje się Ewa Śliwińska, ale ku zaskoczeniu wszystkich również Lucyna Borek. Libero rzeszowskiej drużyny w poprzednich rozgrywkach była jedną z najlepszych zawodniczek na swojej pozycji. W ostatniej kolejce, obie siatkarki zostały pominięte w kadrze meczowej. Oprócz nich, we Wrocławiu zabrakło także Magdaleny Hawryły. Pod nieobecność Borek, na libero zagrała Nikolina Jelić, nominalna przyjmująca. - Jesteśmy świadome naszych problemów z przyjęciem i trener próbuje różnych wariantów na treningach - mówiła Paulina Głaz. Najlepszą zawodniczką ekipy ze stolicy Podkarpacia na starcie sezonu jest Ana Otasević. Czarnogórka w każdym meczu straszy rywalki swoim blokiem, choć w jej grze widać rezerwy w ataku.
Na przeciwnym biegunie jest za to Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Podopieczne Juana Manuela Serramalery w ostatnich 6 setach nie pozwoliły rywalkom na przekroczenie granicy 20 "oczek" w secie. Prawdziwe lanie ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego urządziła PTPS-owi Piła w ostatniej kolejce Orlen Ligi. MKS do tej pory wygrał wszystkie spotkania, a punkty stracił jedynie w pojedynku inaugurującym rozgrywki z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała (3:2).
W MKS-ie świetnie odnalazły się nowe nabytki - Kamila Ganszczyk i Rebecca Perry. Nadal świetnie radzi sobie libero, Krystyna Strasz. O sile zespołu stanowią także Amerykanki: Micha Danielle Hancock oraz Deja McClendon. Siatkarki z Dąbrowy Górniczej znajdują się w czołówkach rankingów indywidualnych. W sobotę mają okazję na kolejne powiększenie dorobku punktowego i to one będą faworytkami do końcowego triumfu. Za nimi przemawia również historia, bo w dotychczasowych 2 spotkaniach w obu były lepsze od rzeszowianek.
Developres SkyRes Rzeszów - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza, sobota 31.10.2015 r., godz. 18.