AZS Częstochowa - Resovia: Akademicy postraszyli tylko w pierwszym secie, pewne zwycięstwo mistrzów Polski!

Asseco Resovia Rzeszów rozpoczęła rozgrywki PlusLigi od zwycięstwa. Rzeszowianie przegrali pierwszego seta, ale w trzech kolejnych nie dali szans AZS-owi Częstochowa.

Pierwszy mecz siatkarskiej PlusLigi w nowym sezonie przyciągnął na trybuny Hali Sportowej Częstochowa sporą liczbę kibiców. Na swój sektor powrócili również najbardziej zagorzali fani Akademików i dzięki temu atmosfera w hali wreszcie przypominała siatkarskie święto. W pierwszej kolejce rywalem AZS-u była Asseco Resovia Rzeszów, która do meczu przystąpiła bez Piotra Nowakowskiego. Gospodarze przed meczem zapowiadali, że będą się starać wykorzystać zmęczenie rywali i sprawić niespodziankę.

Nie były to słowa rzucone na wiatr. Akademicy nie przestraszyli się renomowanego rywala i w pierwszym secie grali z mistrzami Polski jak równy z równym. Częstochowianie przez większość inauguracyjnej partii mieli przewagę, a po drugiej przerwie technicznej wyniosła ona 3 punkty (20:17). W końcówce rzeszowianie doprowadzili do wyrównania, ale wojnę nerwów w grze na przewagę wytrzymali gospodarze.

W drugim secie wróciły stare demony, które w zeszłym sezonie trapiły AZS. Po kilku błędach w przyjęciu rzeszowianie uzyskali 4 "oczka" zaliczki (14:10). Akademicy zdołali odrobić tę stratę i doprowadzić do wyrównania (17:17), ale w końcówce ponownie popełnili kilka błędów, co skrzętnie wykorzystali mistrzowie Polski i doprowadzili do wyrównania.

W kolejnej partii AZS stracił wszystkie atuty jakie wcześniej prezentował. Akademicy słabo spisywali się w przyjęciu, a po ich stronie mnożyły się błędy. Asseco Resovia jest zbyt doświadczonym zespołem, by nie wykorzystać takich prezentów. Mistrzowie Polski systematycznie powiększali swoją przewagę i odnieśli pewne zwycięstwo. Czwarta odsłona przebiegała pod dyktando gości, którzy utrzymywali zaliczkę nad częstochowianami i sezon rozpoczęli od wygranej.

AZS Częstochowa - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (27:25, 22:25, 21:25, 19:25)

AZS: Redwitz, Szalacha, Patak, Szymura, Buniak, Bandero, Stańczak (libero) oraz Polański, Lipiński, Wawrzyńczyk,

Asseco Resovia: Kurek, Tichacek, Dryja, PAszycki, Achrem, Śliwka, Wojtaszek (libero) oraz Schoeps, Drzyzga, Penczew.

MVP: Aleksander Śliwka (Resovia).

Łukasz Witczyk z Częstochowy

Komentarze (15)
Resovia Rzeszów
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moje oceny(1-10)
Tichacek 4
Śliwka 8
Paszycki 7
Kurek 5
Achrem 3
Dryja 3
Wojtaszek 9
Schops 6
Drzyzga 5
Penchev 6 
ferdynand
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ja tam żadny miażdżoncy przewagi nie widzioł ...
.
wiele akcji AZS było płynniejszych, zaskakujących i wykończonych z pewnością i siłą jakiej po naszej stronie - nie widziałem ...
.
a i blok A
Czytaj całość
avatar
stary kibic
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Uważam, że Częstochowie należą się duże gratulacje za dobry mecz. Widać, że w tym sezonie Czewa włączy się do walki o środek tabeli i może sprawić niejednego figla. Kontrakt z Redwitzem dał duż Czytaj całość
avatar
Fugiel-z- Rzeszowa
30.10.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szykuje się kolejny medal z rzędu pytanie tylko czy to będzie złoto.Rzeszów rządzi od kilku lat w siatkówce i będzie rządził przez następne taka prawda. 
avatar
wabos55
30.10.2015
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Już się zaczęło.Jak wygra Resovia to oczywiście pomogli sędziowie.Gratulacje za wygranie trudnego meczu.