Przez większość czterosetowego pojedynku kibice tłumnie wypełniający Arenę Ursynów mogli obserwować zaciętą walkę. Najbardziej siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej mogą żałować trzeciego seta, który zaczęli od dwupunktowej przewagi, ale w połowie partii dali się dogonić i przegrali tę odsłonę meczu. Dopiero w połowie czwartej partii akademików opuściły siły i chyba też nadzieje na odwrócenie losów meczu. Radomianie momentami prowadzili nawet siedmioma punktami i ostatecznie wysoko wygrali tego seta.
Gołym okiem, bez patrzenia w statystyki, rzucała się przede wszystkim dysproporcja w skuteczności ataku obu drużyn. W Cerrad Czarnych Radom Bartłomiej Bołądź i Artur Szalpuk byli zdecydowanymi liderami - zdobyli odpowiednio 20 i 18 punktów, będąc najlepiej punktującymi zawodnikami. W warszawskiej drużynie najwyższy dorobek miał Paweł Mikołajczak, 13 punktów, chociaż nie zaczynał meczu w wyjściowym składzie.
W bloku, przyjęciu i zagrywce panowała względna równowaga pomiędzy zespołami , co dobrze ilustrują poniższe statystyki. Natomiast drugim elementem, obok ataku, w którym Czarni byli lepsi, to błędy. Po prostu podopieczni Raula Lozano popełnili ich mniej.
MVP spotkania został wybrany Bartłomiej Bołądź i to w pełni zasłużenie. O dorobku punktowym wspomnieliśmy dwa akapity powyżej. Dodajmy jeszcze, że atakujący radomian zbijał piłki ze skutecznością wynoszącą 48 procent, 5 razy się pomylił i 2 został zablokowany. Dołożył do tego aż 4 punkty zagrywką, co stanowi najlepszy wynik spośród wszystkich zawodników w tym spotkaniu, oraz 2 oczka blokiem.
AZS Politechnika Warszawska | Element | Cerrad Czarni Radom |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 8 |
12 | Błedy przy zagrywce | 15 |
54 proc. (8 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 51 proc. (7 błędów) |
47 proc. (44/93) | Skuteczność w ataku | 51 proc. (51/97) |
12 | Błędy w ataku | 8 |
7 | Bloki | 7 |