Kibice zgromadzeni w hali Regionalnego Centrum Sportu, na pewno nie byli rozczarowani spotkaniem jakie obejrzeli. Drużyna dowodzona przez Gheorghe Cretu zdecydowanie prowadziła w pierwszych dwóch setach, a w trzecim po emocjonującej końcówce przypieczętowała swoje zwycięstwo. Duży udział w tym sukcesie miał Wojciech Włodarczyk, który po przeniesieniu się na Dolny Śląsk z Bełchatowa, zaczyna wyrastać na jednego z ulubieńców z publiczności, która po meczu licznie ustawia się w kolejce, aby zrobić sobie z nim zdjęcie.
- To jest moja pierwsza statuetka MVP w PlusLidze odkąd w niej gram, więc na pewno cieszy ta nagroda. Wcześniej w Skrze, zdarzyło mi się odebrać statuetkę grając w europejskich pucharach, ale to nie to samo - mówił "Włodi" po meczu, w którym zdobył 13 punktów.
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się już w poprzednim spotkaniu z AZS-em Częstochowa, punktując aż 19 razy. Jednak lubiński przyjmujący nie spoczywa na laurach. - Grę swojej drużyny oceniam na 4.5, bo parę rzeczy mogło wyglądać lepiej. Siebie indywidualnie nie będę oceniał, bo tutaj chodzi o zespół i o to żeby wygrywać - podsumował krótko wczorajsze spotkanie Włodarczyk.
Sądząc po formie jaką ostatnio pokazuje, Włodarczyk szybko zgrał się i zaaklimatyzował w nowym zespole. Zapytany o to odpowiedział w swoim przewrotnym stylu: - Pogoda w Lubinie jest bardzo dobra, a klimat sprzyja.
Siatkarze Cuprum Lubin w 4. kolejce PlusLigi zmierzą się w sobotę na wyjeździe z MKS-em Będzin, a do swojej hali powrócą w piątek, 20 listopada na starcie z kieleckim Effectorem.