Jenia Grebennikov: Problem z kolanem miałem już tydzień temu

Znaczny udział przy środowym zwycięstwie Cucine Lube Civitanova nad PGE Skrą Bełchatów miał libero włoskiej drużyny, Jenia Grebennikov. Mistrz Europy jest bardzo zadowolony, że może grać w jednym zespole z legendami światowej siatkówki.

Reprezentant Francji już na samym początku podzielił się celem, jaki przyświeca jego ekipie na ten sezon w Lidze Mistrzów. - Był to dla nas trudny mecz z wielu względów. Wygrana za trzy punkty na wyjeździe jest dla nas niezwykle cenna, bo naszym celem jest awans do final four Ligi Mistrzów, a na drodze do niego silnych zespołów będzie jeszcze więcej - przyznał Jenia Grebennikov.

Wydaje się, że przełomowy dla losów całego spotkania był trzeci set, w którym zespół z Serie A przegrywał już trzema punktami, ale od stanu 21:21 akcje wygrywali tylko podopieczni Gianlorenzo Blenginiego.
 
- Długo goniliśmy rywali w trzeciej partii, ale udało nam się ich złapać w końcówce. Myślę, że to głównie zasługa naszej świetnej obrony, a także skutecznych kontrataków. Później już mogliśmy zagrać swoje i to powiodło nas do wygranej - skomentował libero Cucine Lube Civitanova.

Bełchatowianie właściwy rytm gry złapali pod koniec pierwszego seta, a w drugiej części trzeciej partii można było odnieść wrażenie, że oddali inicjatywę przeciwnikom. Jednak nasz rozmówca nie zgadza się z tą opinią. - Może rzeczywiście to tak wyglądało, ale Skra grała znakomicie przez całe spotkanie. Nawet w tym czwartym secie, choć może wyglądało to dość łatwo, musieliśmy się mocno napracować, aby dowieźć tę przewagę do końca - powiedział.

Nasz rozmówca przez całe spotkanie utrzymywał wysoką skuteczność w odbiorze zagrywki. Jest więc osobą, która najbardziej odczuła siłę serwisów, które leciały ze strony PGE Skry.

- Statystyka i procenty nie są tu najważniejsze, ale rzeczywiście możemy być zadowoleni z postawy w przyjęciu. Bełchatowianie fantastycznie spisywali się w bloku, a dodatkowo świetnie zagrywali, szczególnie w tym elemencie straszył Nicolas Marechal - ocenił mistrz Europy.

Grebennikov w czwartym secie musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji. Jak sam przyznał, już od kilku dni borykał się z dolegliwościami w prawym kolanie.

Jenia Grebennikov miał w środę 48% pozytywnego przyjęcia
Jenia Grebennikov miał w środę 48% pozytywnego przyjęcia

- Problem z kolanem miałem już tydzień przed meczem w Łodzi. Jednak uraz ten nie był na tyle poważny, bym nie mógł wystąpić w spotkaniu z Perugią. Tam wszystko było w porządku. W trakcie trzeciej partii meczu z PGE Skrą poczułem ponownie ból w prawej nodze i nie mogłem się już swobodnie poruszać - mówił Francuz.

25-latek występuje w letnim okienku transferowym zamienił VfB Friedrichshafen na Cucine Lube. Jest bardzo zadowolony z tego wyboru.

- Trafiłem do jednego z najlepszych klubów na świecie. Dzięki temu mogę uczyć się od zawodników, którzy prezentują najwyższy siatkarski poziom. To fantastyczne, że mogę występować w jednej drużynie z takimi postaciami, jak Ivan Miljković czy Osmany Juantorena - zakończył reprezentant Francji.

Komentarze (0)