AZS Częstochowa - Indykpol AZS Olsztyn: Dla kogo akademickie derby?

W ramach 6. kolejki PlusLigi w Częstochowie rozegrane zostaną akademickie derby. Miejscowy AZS podejmować będzie Indykpol AZS Olsztyn. Gospodarze w tym sezonie jeszcze nie zaznali smaku zwycięstwa.

Najbliżej triumfu podopieczni Michała Bąkiewicza byli w 2. kolejce w Lubinie, gdzie ostatecznie ulegli miejscowemu Cuprum 2:3. Wówczas udało im się zdobyć jak do tej pory jedyny punkt w tabeli, w której są sklasyfikowani na przedostatnim miejscu. Nie tak miał wyglądać start sezonu przebudowanej drużyny AZS-u.

Na pocieszenie biało-zielonych może być fakt, że kończą oni serię starć z silnymi rywalami. Częstochowski AZS zdążył już rozegrać mecze z medalistami poprzedniego sezonu PlusLigi, a także zmierzył się z dotychczasową rewelacją rozgrywek - Cerrad Czarnymi Radom.

Teraz czeka ich rywalizacja z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Gospodarze będą musieli sobie radzić bez Felipe Airtona Bandero, który, jak przekazał częstochowski klub, nie zagra do końca tego roku. To duże osłabienie drużyny Bąkiewicza, ale siatkarze nie szukają w kontuzji swojego lidera w ataku usprawiedliwienia. - Tak się złożyło, że Felipe wypadł nam ze składu i zastąpił go Bartłomiej Lipiński, który potrafi grać w siatkówkę, więc nie zastanawiamy się nad tym kto gra, tylko skupiamy się na naszej grze, bo wszyscy w kadrze chcemy wygrywać - mówił w rozmowie z naszym portalem Adrian Stańczak, libero AZS-u Częstochowa. Sęk w tym, że zwycięstw nie ma i cierpliwość sympatyków biało-zielonych zbliża się do krytycznej granicy. Wygrana w PlusLidze jest częstochowskiemu AZS-owi potrzebna jak tlen.

Środowy rywal częstochowian, zespół ze stolicy województwa warmińsko-mazurskiego, może przystępować do tej konfrontacji w lepszych nastrojach, bowiem ma już na rozkładzie Łuczniczkę Bydgoszcz oraz AZS Politechnikę Warszawską. Ponadto olsztynianie mocno napsuli krwi Jastrzębskiemu Węglowi, któremu ostatecznie urwali punkt ulegając po tie-breaku. W swoim dorobku w tabeli posiadają 6 punktów i zajmują 9. lokatę.

W ostatniej kolejce ekipa prowadzona przez trenera Andreę Gardiniego dość gładko przegrała z Cerrad Czarnymi Radom. - Mamy dużo kolejnego materiału do analizy i do pracy. W środę następny mecz, musimy się wziąć do roboty i grać dalej - powiedział rozgrywający Indykpolu AZS-u, dobrze znany w Częstochowie Paweł Woicki. W środę okaże się, czy olsztynianie rzeczywiście szybko zapomnieli o porażce w Radomiu.

AZS Częstochowa - Indykpol AZS Olsztyn / środa 25.11.2015r., godz. 18:30.

Komentarze (0)