Siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozegrali sześć meczów ligowych i pięć tie-breaków. - Na pewno żal tych przegranych tie-breaków, jednak przede wszystkim czapki z głów dla chłopaków za walkę. W niedzielę prowadziliśmy z Gdańskiem 2:0 i uciekł nam mecz, ale też były takie spotkania gdy przegrywaliśmy i potrafiliśmy wyciągnąć wynik. Widać, że w zespole jest chemia. Drużyna walczy w każdym spotkaniu, a zawodnicy dobrze uzupełniają się na swoich pozycjach. W ostatnich dwóch pojedynkach trochę zabrakło nam Jasona De Rocco, który ma lekki uraz brzucha i trener Lebedew nie chciał ryzykować. Myślę, że na kolejny będzie już gotowy - powiedział portalowi plusliga.pl świeżo upieczony prezes klubu Przemysław Michalczyk.
Oprócz Jasona De Rocco kontuzjowany, i to znacznie poważniej, jest również Piotr Hain, który jest po zabiegu usuwania przepukliny z kręgosłupa. - Staramy się pozyskać nowego gracza na środek siatki, ale moment jest dla nas dość trudny. Liczyliśmy, że Piotrka da się alternatywnie wyleczyć. Trochę długo to wszystko trwało, ale ostatecznie większość lekarzy stwierdziła, że lepiej zrobić zabieg i potem jak najszybciej postawić go na nogi - ocenił Michalczyk. - Nowego zawodnika szukamy w I lidze. Mniej więcej wiemy jakim budżetem dysponujemy i musimy znaleźć takiego zawodnika, na którego nas stać. Jest kilka opcji, cały czas pracujemy nad tym, by jak najszybciej zamknąć ten temat i dokonać najwłaściwszego wyboru - dodał.
Klub ma w tym sezonie bardzo zmniejszony budżet i niedawno mianowany prezes nie ukrywa, że sytuacja nie jest łatwa. - Nie jest tajemnicą, że wkład naszego głównego partnera w nasz klub zmniejszył się o połowę. W oparciu o takie realia poprzedni zarząd klubu budował skład. Natomiast nie zmienia to faktu, że i my staramy się działać w nowej rzeczywistości. Naszą solidną pracą chcemy pomóc Jastrzębskiej Spółce Węglowej, aby widziała ona sens wspierania klubu. Liczymy także na wsparcie ze strony lokalnego biznesu. Pozyskujemy drobniejszych, bardzo nam pomocnych sponsorów, ludzi, którzy działają tutaj w okręgu i nam pomagają - zapewnia Michalczyk.