Choć dwa pierwsze sety były mocno zacięte i w drugiej odsłonie Knack Roeselare był bliski wygranej i doprowadzenia do remisu, ostatecznie PGE Skra Bełchatów zwyciężyła 3:0. Belgowie argumentów zbyt wielu nie mieli, bowiem tak naprawdę wyrównaną walkę toczyli głównie dzięki błędom własnym rywali.
Gospodarze mieli przede wszystkim argumenty w ataku. Mariusz Wlazły i Facundo Conte byli praktycznie nie do zatrzymania dla rywali, którzy postawili zaledwie pięć bloków. Atakujący zdobył 21 punktów, natomiast Argentyńczyk o pięć mniej.
Choć PGE Skra grała nieco osłabiona, bowiem poza kadrą znalazł się Israel Rodriguez, a Nicolas Marechal wchodził tylko zadaniowo, Michał Winiarski dbał o dobre przyjęcie. Mimo wszystko był to jedyny element, w którym Belgowie okazali się minimalnie lepsi. Bełchatowianie na tej pozycji mieli tylko jednego w 100 procentach dysponowanego zawodnika.
Debiut w wyjściowym składzie zanotował Mariusz Marcyniak, zdobywając pięć punktów, z czego dwa zagrywką. Młody środkowy zastąpił Andrzeja Wronę, którego również brakło w składzie. Srećko Lisinac był do dyspozycji trenera, ale najprawdopodobniej dalej zmaga się z urazem.
Porównanie statystyk:
PGE Skra Bełchatów | Element | Knack Roeselare |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 5 |
18 | Błędy przy zagrywce | 9 |
45 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 47 proc. (7 błędów) |
58 proc. (44/76) | Skuteczność w ataku | 39 proc. (27/69) |
4 | Błędy w ataku | 5 |
8 | Bloki | 5 |