Mecz z PGE Skrą Bełchatów cieszył się w Lubinie ogromnym powodzeniem. Wiele osób musiało obejść się smakiem, ponieważ wszystkie bilety zostały wyprzedane. - Życzylibyśmy sobie, aby każdy mecz ligowy odbywał się w takiej atmosferze. Pełna hala, a kibice dopingują. Czego chcieć więcej? - mówił po konfrontacji z wielokrotnym mistrzem Polski, Marcin Możdżonek.
Brakowało niewiele, a spotkanie zakończyłoby się zwycięstwem gospodarzy. Cuprum Lubin nie może mieć jednak do siebie pretensji, ponieważ urwało punkty kolejnej, mocnej drużynie. - To prawda, byliśmy bardzo blisko. Przegrana w piątym secie pozostawia duży niedosyt, gdyż mogliśmy się pokusić o zwycięstwo. Łatwo nie było, bo przyjechała do nas Skra. Z bardzo dobrymi skrzydłowymi, Facundo Conte i Michałem Winiarskim - przyznał siatkarz.
Co zadecydowało o minimalnej porażce Miedziowych? - Cały zespół z Bełchatowa świetnie serwował i pokazał klasę. Myślę, że ten element sprawił, że w meczu zwyciężył rywal - analizował reprezentacyjny środkowy.