Początkowo pierwsza partia toczyła się punkt za punkt. Dopiero w końcówce błąd w ataku popełnił Roman Daniłow, a w polu zagrywki świetnie spisywał się Maksim Michajłow. Zwycięską piłkę w tym secie atakiem po bloku zakończył Wilfredo Leon.
W drugiej odsłonie meczu siatkarze z Biełgorodu mieli duże problemy w przyjęciu. Na skrzydle nie radził sobie Marko Ivović, a po drugiej stronie siatki większość piłek kończył rosyjski atakujący. Mimo że drużyna prowadzona przez Wadima Chamuckicha zdołała odrobić większość strat, ponownie lepsi okazali się mistrzowie Rosji.
Ostatni set nie pozostawił złudzeń, który zespół jest w tym spotkaniu mocniejszy. Zawodnicy Biełogorie nie byli w stanie przeciwstawić się ekipie z Kazania. Ponadto nie potrafili wykorzystać słabszej dyspozycji Matthew Andersona. Gospodarze przeważali w każdym elemencie, natomiast przeciwników pogrążyły niewymuszone błędy.
Zenit Kazań - Biełogorie Biełgorod 3:0 (25:22, 25:19, 25:21)
Zenit Kazań: Anderson (4), Leon (16), Aszczew(2), Kobzar (2), Gutsaljuk (6), Michajłow (17), Wierbow oraz Siwożelez
Biełogorie Biełgorod: Antipkin, Smojlar (4), Tietiuchin (5), Daniłow (9), Muserski (9), Ivović (3), Bragin oraz Lesik, Krasikow (6), Baranow (2), Kosariew (1)
