Reprezentacja Polski na inaugurację Mistrzostw Świata 2014 pokonała Serbów w trzech setach. Tym razem było nieco trudniej niż na Stadionie Narodowym, ale Biało-Czerwoni wytrzymali do końca i zakończyli potyczkę zwycięstwem 3:1.
To cenna wygrana, bowiem gospodarze pokonali Belgów w trzech setach, a w końcowej tabeli w pierwszej kolejności liczą się zwycięstwa. - Tak jak mówiłem przed turniejem, ten mecz może nam ustawić całą drogę do awansu na igrzyska olimpijskie. Tak się chyba stanie - przyznał Marcin Możdżonek.
- Następne spotkanie gramy z Belgami, więc powinno być łatwiej, ale to jest tylko teoria. Będzie znów trudno, ale damy z siebie wszystko, tak jak w pierwszym meczu. Będą pewnie momenty naszej bardzo dobrej gry, przeplatane słabszymi, tak jak było przeciw Serbom. Jestem przekonany, że wyjdziemy z tego zwycięsko - podkreślił środkowy.
Były kapitan reprezentacji Polski na parkiecie zagościł w trzeciej i czwartej partii. Kibicom w pamięci zapadną najbardziej... obrony środkowego. - Akurat drużyna Serbów i rozgrywający Nikola Jovović bardzo mi leżą, więc mogę określić, że nie mam problemów z odczytywaniem jego zamiarów - zapewnił Możdżonek.
- Serbski rozgrywający jest dla mnie czytelnym zawodnikiem, bardzo dobrze mi się gra przeciwko takim zespołom. Cieszę się, że trener zauważył to i wpuścił mnie na boisko - zakończył.
W środę Polacy mają wolne, w czwartek zagrają z Belgią, a na zakończenie rozgrywek grupowych zmierzą się z Niemcami.
Dominika Pawlik z Berlina
Michał Kubiak: Mika i Kurek zagrali fantastycznie
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)