Reprezentacja Francji, która jest aktualnym mistrzem Europy, tylko w dwóch setach pozwoliła Polakom myśleć o zwycięstwie. Ostatecznie jednak Biało-Czerwoni swojej ostatniej szansy muszą szukać w niedzielę.
Swoje zrobiły wideoweryfikacje, z których korzystał przede wszystkim Laurent Tillie. - Nie było pozytywnie dla nas. Naprawdę w pierwszym i drugim secie byliśmy bardzo blisko. Nie spodziewałem się, że poziom będzie tak wysoki. Był imponujący, ale mimo to przegraliśmy - przyznał Stephane Antiga. - Myślałem, że możemy wygrać, bo byliśmy w tym sezonie bliscy tego. Francuzi są jednak najlepsi na świecie. Grali na pewno dużo lepiej niż podczas mistrzostw Europy - dodał.
W spotkaniu o trzecie miejsce Biało-Czerwoni zmierzą się z Niemcami, z którymi grali w piątek i przegrali 2:3. - Każdy mecz jest inny, presja będzie ogromna. Jeżeli zagramy tak jak z Francją, to myślę, że wygramy, ale nie będzie łatwo - przestrzegł Antiga. - Nie muszę motywować nikogo, sam fakt walki o Rio wystarczy.
- Kilka dni temu mówiłem, ze to co było w Japonii, to było potrzebne. Myślę, że w niedzielę to może zaprocentować - powiedział szkoleniowiec.
Według Francuza nie ma znaczenia fakt, że mierzymy się z Niemcami, a nie Rosją, która powalczy w finale z Trójkolorowymi. - To zupełnie obojętne, oba zespoły mogą grać znakomicie. Nie tak dobrze jak Francja, ale na przykład drugi atakujący Niemców też grał świetnie, więc oni naprawdę mogą prezentować się solidnie. Ważne, żebyśmy my utrzymali rytm - zapowiedział Antiga.
- Zawodnicy na pewno nie są zmęczeni, nie grali wielu setów. Nikomu na pewno sił nie zabraknie - zakończył.
[b]Dominika Pawlik z Berlina
Robert Lewandowski najlepszym polskim sportowcem
{"id":"","title":""}
[/b]
Źródło: TVP
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)