Piotr Makowski: Świetnie spisali się rezerwowi
Po powrocie na ligowe parkiety, siatkarze Łuczniczki pokonali 3:1 AZS Politechnikę Warszawską. Kluczowy dla losów rywalizacji był końcowy fragment czwartego seta, kiedy rezerwowi bydgoszczan, serią m. in. punktowych bloków, odmienili oblicze partii.
Trójka wyżej wymienionych graczy odmieniła oblicze bydgoszczan. Za sprawą punktowych bloków duetu Jurkiewicz - Krzysiek i trudnej zagrywki Wolańskiego, miejscowi zdobyli sześć punktów z rzędu i objęli prowadzenie 19:17. Takiej przewagi podopieczni Piotra Makowskiego już nie roztrwonili i wygrali czwartego seta jak i cały mecz.
- Cieszę się z tego co pokazali rezerwowi. Weszli na boisko w trudnym momencie dla nas i udowodnili, że są wartościowymi graczami drużyny - przyznał szkoleniowiec środowych triumfatorów.
Zawodnicy Łuczniczki Bydgoszcz mogli szybciej rozstrzygnąć starcie z Politechniką, ponieważ w trzecim secie, przy stanie 24:23, mieli po swojej stronie piłkę meczową. Niestety, z ich punktu widzenia, przechodzącej piłki nie skończył wówczas Jan Nowakowski.
- W tej, jak i w kilku kolejnych akcjach popełniliśmy proste błędy. Mamy jednak powody do zadowolenia, gdyż zdobyliśmy trzy punkty. Optymizmem może napawać także gra jaką zaprezentowaliśmy w pierwszych dwóch setach - podkreślił trener Makowski.
Szkoleniowiec indywidualnie największe słowa pochwały skierował pod adresem Jakuba Jarosza (25 punktów) oraz Michała Ruciaka (20 oczek i tytuł MVP). Nie wszyscy zasłużyli jednak na pozytywne komentarze pod adresem swojej gry.
- Więcej oczekujemy od Kevina Klinkenberga, który powinien zdobywać większą liczbę punktów - przyznał były selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek. W starciu z AZS Politechniką Warszawską Belg zapisał na swoim koncie 13 punktów, przy 38 procentowej skuteczności.
Bydgoszczanie bardzo dobrze wykorzystali przerwę w rozgrywkach. Ich gra wyglądała zdecydowanie lepiej niż podczas ostatniego spotkania w Łuczniczce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Trochę zmieniliśmy system gry w obronie i asekuracji w ataku. Nasza gra nie wygląda jeszcze idealnie, ale wierzymy, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej - zakończył trener.
W najbliższy piątek bydgoski zespół, w ramach 13. kolejki PlusLigi zmierzy się na wyjeździe z MKS-em Będzin.