Solidny kolektyw Chemika Police, a Muszynianka Muszyna bez ognia

MVP meczu została wybrana Izabela Bełcik. Doświadczona rozgrywająca Chemika Police zastąpiła kontuzjowaną Joannę Wołosz. Dała trenerowi Giuseppe Cuccariniemu argumenty, by w drugiej części sezonu dostawać więcej okazji do grania.

Tradycji stało się zadość. Chemik Police nie oszczędził Muszynianki Muszyna

W meczu z Polski Cukier Muszynianką Enea Muszyna Bełcik grała urozmaiconą siatkówkę, a żadna jej partnerka nie wyrosła na liderkę w ataku. Najwięcej punktów zdobyła Helena Havelkova - 11, ale tylko o jeden mniej Madelaynne Montano i Stefana Veljković. Serbka wyróżniała się na boisku. Zrobiła zamieszanie swoimi zagrywkami, a na dodatek dopisała sobie najwięcej punktów blokiem – 4.

Po drugiej stronie siatki brakowało siły ognia. Muszynianka Muszyna atakowała z niską 29-procentową skutecznością. To duży mankament, ponieważ Mineralne podbijały sporo piłek, ale nie potrafiły wykorzystać szans, które same sobie stworzyły.

Najwięcej ataków skończyła Natalia Kurnikowska (8/22), ale wobec indolencji Anny Grejman (6/20) i Adeli Helić (3/23) na niewiele to się zdało. 13 procent skuteczności atakującej Helić to wynik wołający o pomstę do nieba. Wracając do Kurnikowskiej, również nie może być w pełni zadowolona. Była najsłabiej przyjmującą siatkarką i to po jej błędach Chemik uzyskał przewagę w secie otwierającym mecz.

Widowisko w Szczecinie nie stało na wysokim poziomie. Chemik potwierdzał wyższość w decydujących momentach i tak samo jak w poprzednich pojedynkach z Muszynianką Muszyna, nie oddał nawet seta. Częściej punktował blokiem, zagrywką, a także lepiej odbierał serwis przeciwnika.

Najczęściej przyjmującymi siatkarkami na boisku były libero. W pojedynku Mariola Zenik kontra Izabela Śliwa remis. Chemiczka miała 52 procent dokładnego przyjęcia, a rywalka 56 procent. W teorii obie dały odetchnąć pozostałym przyjmującym, które mogły skoncentrować się na ataku, ale tylko u gospodyń przyniosło to jakikolwiek efekt.