Tradycji stało się zadość. Chemik Police nie oszczędził Muszynianki Muszyna

Siatkarki Chemika Police rozpoczęły rok w Orlen Lidze od zwycięstwa 3:0 z Polski Cukier Muszynianką Enea Muszyna. Mistrzynie Polski potrafiły przyspieszyć w kluczowych momentach przeciętnego widowiska.

Jedna absencja w zespołach była pewna już przed meczem. Chemik Police musiał poradzić sobie bez rozgrywającej Joanny Wołosz, a Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna bez libero Aleksandry Krzos. Na tym niespodzianki się skończyły. Trenerzy nie kalkulowali, choć mają w perspektywie nie tylko mecze na krajowym podwórku, ale również na europejskim podwórzu.

Choć Cuccarini oraz Serwiński zagrali silnymi szóstkami, to pierwsze akcje były tyle wyrównane, co po prostu niezdarne. Chemik wyszedł na pierwsze, konkretne prowadzenie przy zagrywce Stefany Veljković. Serbka okrutnie przegoniła po drugiej stronie siatki Natalię Kurnikowską. Dzięki ostrzałowi Serbki zrobiło się 8:6 na przerwie technicznej.

Mineralne broniły dzielnie, ale nie potrafiły spożytkować podbitych piłek i zaliczka Chemika mozolnie, ale jednak rosła. Kiedy do swojego repertuaru dołożył blok przyjezdne zostały sprowadzone do roli tła. Przy stanie 19:11 było już bardzo prawdopodobne, że policzanki rozpoczną rok od wygranego seta. O emocje próbowała jeszcze zadbać Kurnikowska, ale trener gospodyń wziął czas i wybił ją z rytmu w polu serwisowym. Partia skończyła się atakiem w aut i wynikiem 25:18.

Początek drugiego seta zapowiadał emocje. Kibice ani się spostrzegli, a muszynianki doprowadziły do wyniku 3:6. Chemik musiał się pobudzić, ale jeszcze kilka minut zajęło mu, by odrobić stratę z nawiązką. Dopiero podwójny blok Montano i Veljković pozwolił mistrzyniom Polski wyjść na prowadzenie 12:11. Rozpoczęło się przeciąganie liny. Madelaynne Montano uwolniła rękę w zagrywce, a Anna Werblińska w ataku, przez co Chemik zdobył nieco bezpieczniejszą zaliczkę. Konkretnie cztery oczka. Dokładnie taką dowiózł do końca seta.

Dzieła zniszczenia przyjezdnych dopełniła już nieco przebudowana drużyna Chemika. Z Kowalińską, Gajgał-Anioł oraz Jagieło wygrała cztery początkowe piłki i kontrolowała wydarzenia do końca spotkania. Nie zmieniły tego rezerwowe muszynianki: Szczygieł, Pelc i Hatala. Skończyło się drastycznym wynikiem 25:13 i 3:0 w setach.

Mistrzynie Polski dopisały na swoje konto komplet punktów i zdecydowanie liderują w Orlen Lidze. Muszynianka pozostaje w środku tabeli, ale jej straty rosną. Do swojego przeciwnika z Polic traci już 18 oczek. To przepaść.

Chemik Police - Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna 3:0 (25:18, 25:21, 25:13)

Chemik: Bełcik (4), Werblińska (8), Havelkova (11), Bednarek-Kasza (3), Veljković (10), Montano (10), Zenik (libero) oraz Jagieło, Gajgał-Anioł (3), Mróz (1), Kowalińska (7).

Muszynianka: Milovits (2), Grejman (6), Kurnikowska (9), Sosnowska (6), Savić (3), Helić (3), Śliwa (libero) oraz Szczygieł, Ciaszkiewicz-Lach, Skrzypkowska (1), Pelc, Hatala (4).

MVP: Izabela Bełcik (Chemik).

[multitable table=673 timetable=10753]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)