Indykpol AZS - JW: Zwycięska passa jastrzębian trwa!

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

W spotkaniu 15. kolejki PlusLigi 2015/2016, zespół Jastrzębskiego Węgla okazał się na wyjeździe lepszy od Indykpolu AZS-u Olsztyn.

Jastrzębski przystępował do poniedziałkowej rywalizacji po pięciu kolejnych wygranych (dwóch w meczach towarzyskich oraz trzech w PL) i z chęcią przedłużenia swojej zwycięskiej passy. Natomiast olsztynianie przegrali swoje dwie ostatnie potyczki i tym razem pragnęli pokazać się z lepszej strony przed własną publicznością i zdobyć punkty do tabeli mistrzostw Polski.

Początek starcia w Olsztynie był wyrównany, a żadnej z drużyn nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (9:9). Bardzo umiejętnie rozgrywał w ekipie gości Michał Masny, zaś nieźle w ataku poczynał sobie Maciej Muzaj (14:14). Dopiero po drugiej przerwie technicznej w I secie zaczęli przyspieszać Pomarańczowi, którzy wyszli na prowadzenie 19:15. Jak się później okazało, ta przewaga wystarczyła podopiecznym Marka Lebedewa do zwycięstwa w inauguracyjnej partii do 21.

Jastrzębianie rozpoczęli kolejną odsłonę z wysokiego "C" (4:7). Trudny do zatrzymania był Kanadyjczyk Jason De Rocco, lecz z czasem AZS zaczął się przebudzać z letargu i odrobił starty z nawiązką (12:11). Ciężar zdobywania punktów w szeregach gospodarzy starał się brać na swoje barki Paweł Adamajtis, który jednak w ważnym momencie zaczął popełniać coraz więcej błędów, co przełożyło się na wynik na tablicy świetlnej (18:20). Po raz kolejny w końcówce lepiej zaprezentowali się zawodnicy ze Śląska (20:25), którzy byli już coraz bliżej zwycięstwa w tej konfrontacji.

Podrażnieni takim obrotem spraw gracze prowadzeni przez trenera Andrea Gardini od startu trzeciej części spotkania rzucili na szalę wszystkie swoje siły i wypracowali sobie cztery oczka przewagi (10:6). Udanie w ofensywie radzili sobie Marcin Waliński i Filip Stoilović, dzięki którym Akademicy prowadzili 16:10. Coraz lepiej poczynał sobie Adamajtis, a olsztyńska ekipa już do finiszu spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, triumfując 25:18.

Wydawało się, że Paweł Woicki i spółka są na fali po wygranej w trzeciej części rywalizacji (8:5), jednak dobra gra w bloku Jastrzębskiego Węgla dała mu prowadzenie 10:9. Gospodarze potrafili dotrzymywać kroku JW i wszystko miało się rozstrzygnąć w decydującym fragmencie IV seta (18:18). W nim więcej zimnej krwi zachowali jastrzębscy siatkarze, którzy wygrali po długiej grze na przewagi do 33, zaś cały pojedynek 3:1.

Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 1:3 (21:25, 20:25, 25:18, 33:35)

Indykpol AZS Olsztyn: Waliński (15), Zajder (11), Woicki (3), Stoilović (16), Adamajtis (24), Koelewijn (12), Potera (libero) oraz Zabłocki (libero), Bieńkowski (1), Gulak.

Jastrzębski Węgiel: Masny (4), Boruch (9), De Rocco (15), Muzaj (24), Sobala (6), Szafranowicz (9), Popiwczak (libero) oraz Gil (2), Strzeżek (1), van Lankvelt (1), Śliż, Bachmatiuk.

MVP: Maciej Muzaj (Jastrzębski).

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 26 69 74:15 2144:1769
2 PGE Skra Bełchatów 26 58 67:34 2360:2165
3 Asseco Resovia Rzeszów 26 58 66:33 2338:2072
4 Trefl Gdańsk 26 50 58:43 2300:2179
5 Cuprum Lubin 26 46 59:44 2361:2276
6 Cerrad Czarni Radom 26 45 55:45 2277:2164
7 Jastrzębski Węgiel 26 40 53:52 2319:2308
8 ONICO Warszawa 26 36 49:53 2261:2290
9 Indykpol AZS Olsztyn 26 33 44:55 2154:2246
10 Łuczniczka Bydgoszcz 26 32 37:53 2025:2099
11 BBTS Bielsko-Biała 26 25 39:63 2179:2344
12 AZS Częstochowa 26 19 33:68 2106:2318
13 Dafi Społem Kielce 26 18 33:70 2132:2408
14 MKS Będzin 26 17 28:67 1956:2274
Źródło artykułu: