Jastrzębski przystępował do poniedziałkowej rywalizacji po pięciu kolejnych wygranych (dwóch w meczach towarzyskich oraz trzech w PL) i z chęcią przedłużenia swojej zwycięskiej passy. Natomiast olsztynianie przegrali swoje dwie ostatnie potyczki i tym razem pragnęli pokazać się z lepszej strony przed własną publicznością i zdobyć punkty do tabeli mistrzostw Polski.
Początek starcia w Olsztynie był wyrównany, a żadnej z drużyn nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (9:9). Bardzo umiejętnie rozgrywał w ekipie gości Michał Masny, zaś nieźle w ataku poczynał sobie Maciej Muzaj (14:14). Dopiero po drugiej przerwie technicznej w I secie zaczęli przyspieszać Pomarańczowi, którzy wyszli na prowadzenie 19:15. Jak się później okazało, ta przewaga wystarczyła podopiecznym Marka Lebedewa do zwycięstwa w inauguracyjnej partii do 21.
Jastrzębianie rozpoczęli kolejną odsłonę z wysokiego "C" (4:7). Trudny do zatrzymania był Kanadyjczyk Jason De Rocco, lecz z czasem AZS zaczął się przebudzać z letargu i odrobił starty z nawiązką (12:11). Ciężar zdobywania punktów w szeregach gospodarzy starał się brać na swoje barki Paweł Adamajtis, który jednak w ważnym momencie zaczął popełniać coraz więcej błędów, co przełożyło się na wynik na tablicy świetlnej (18:20). Po raz kolejny w końcówce lepiej zaprezentowali się zawodnicy ze Śląska (20:25), którzy byli już coraz bliżej zwycięstwa w tej konfrontacji.
Podrażnieni takim obrotem spraw gracze prowadzeni przez trenera Andrea Gardini od startu trzeciej części spotkania rzucili na szalę wszystkie swoje siły i wypracowali sobie cztery oczka przewagi (10:6). Udanie w ofensywie radzili sobie Marcin Waliński i Filip Stoilović, dzięki którym Akademicy prowadzili 16:10. Coraz lepiej poczynał sobie Adamajtis, a olsztyńska ekipa już do finiszu spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, triumfując 25:18.
Wydawało się, że Paweł Woicki i spółka są na fali po wygranej w trzeciej części rywalizacji (8:5), jednak dobra gra w bloku Jastrzębskiego Węgla dała mu prowadzenie 10:9. Gospodarze potrafili dotrzymywać kroku JW i wszystko miało się rozstrzygnąć w decydującym fragmencie IV seta (18:18). W nim więcej zimnej krwi zachowali jastrzębscy siatkarze, którzy wygrali po długiej grze na przewagi do 33, zaś cały pojedynek 3:1.
Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 1:3 (21:25, 20:25, 25:18, 33:35)
Indykpol AZS Olsztyn: Waliński (15), Zajder (11), Woicki (3), Stoilović (16), Adamajtis (24), Koelewijn (12), Potera (libero) oraz Zabłocki (libero), Bieńkowski (1), Gulak.
Jastrzębski Węgiel: Masny (4), Boruch (9), De Rocco (15), Muzaj (24), Sobala (6), Szafranowicz (9), Popiwczak (libero) oraz Gil (2), Strzeżek (1), van Lankvelt (1), Śliż, Bachmatiuk.
MVP: Maciej Muzaj (Jastrzębski).
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 26 | 69 | 74:15 | 2144:1769 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 26 | 58 | 67:34 | 2360:2165 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 26 | 58 | 66:33 | 2338:2072 |
4 | Trefl Gdańsk | 26 | 50 | 58:43 | 2300:2179 |
5 | Cuprum Lubin | 26 | 46 | 59:44 | 2361:2276 |
6 | Cerrad Czarni Radom | 26 | 45 | 55:45 | 2277:2164 |
7 | Jastrzębski Węgiel | 26 | 40 | 53:52 | 2319:2308 |
8 | ONICO Warszawa | 26 | 36 | 49:53 | 2261:2290 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 26 | 33 | 44:55 | 2154:2246 |
10 | Łuczniczka Bydgoszcz | 26 | 32 | 37:53 | 2025:2099 |
11 | BBTS Bielsko-Biała | 26 | 25 | 39:63 | 2179:2344 |
12 | AZS Częstochowa | 26 | 19 | 33:68 | 2106:2318 |
13 | Dafi Społem Kielce | 26 | 18 | 33:70 | 2132:2408 |
14 | MKS Będzin | 26 | 17 | 28:67 | 1956:2274 |