Ferdinando De Giorgi: Popsuliśmy zbyt dużo zagrywek

 / WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
/ WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle generalnie nie narzekał na postawę swojej drużyny w wygranym 3:0 starciu 17. kolejki PlusLigi z Effectorem Kielce, ale zauważył pewne niedociągnięcia w polu serwisowym.

Pojedynek przeciwko kielczanom był dla drużyny z Kędzierzyna-Koźla trzynastym w obecnym sezonie PlusLigi, w którym zwyciężyła bez straty seta. O ile grający w okrojonym składzie Effector stawiał jeszcze dzielnie czoła faworyzowanym rywalom w pierwszej partii (25:22 dla kędzierzynian), o tyle kolejne dwie odsłony bez najmniejszego problemu padły już łupem ZAKSY.

- Wiedzieliśmy, że rywale będą mieć swoje problemy dotyczące poziomu gry w związku z absencjami Adriana Buchowskiego i Mateusza Bieńka. My jednak też popsuliśmy zbyt dużo zagrywek (w całym meczu 20 - red.), szczególnie w pierwszym secie. Patrząc na naszą postawę w innych elementach jestem zadowolony, bo szukaliśmy jakości oraz zdobycia trzech punktów. I te zadania udało się zrealizować - powiedział Ferdinando De Giorgi.

Okres pomiędzy 30 stycznia a 13 lutego obfitował dla kędzierzyńskiego zespołu w dużą liczbę spotkań. W ciągu dwóch tygodni rozegrał on aż sześć meczów - trzy w lidze oraz trzy podczas finałowego turnieju Pucharu Polski, odnosząc aż pięć zwycięstw.

- Mogę śmiało powiedzieć, że zamknęliśmy ten bardzo trudny dla nas czas z pełną satysfakcją - spuentował Ferdinando De Giorgi.

Komentarze (0)