Przez dwa sety Legionovia Legionowo dzielnie stawiała czoła Impelowi Wrocław. Siatkarki trenera Roberta Strzałkowskiego co prawda traciły punkty na początku partii, ale dobra postawa w końcówkach pozwalała im zniwelować stratę. Wrocławianki swoją prawdziwą twarz pokazały dopiero w trzeciej odsłonie, kiedy to dziewięć razy zatrzymały rywalki na siatce.
Blok okazał się najsilniejszą stroną Impelek. Brylowała szczególnie Monika Ptak, która zdobyła w tym elemencie sześć "oczek". Do tego dorzuciła pięć punktów w ataku i zasłużenie otrzymała tytuł MVP spotkania.
Oprócz Ptak z dobrej strony pokazała się Andrea Kossanjowa. Czeszka po raz kolejny w ostatnim czasie nieźle spisywała się na siatce. Pozostałe Impelki nie zachwyciły, stąd przeciętna średnia skuteczność zespołu. Legionowiankom brakło natomiast zdecydowanej liderki w ataku. Najlepsza z nich, Aleksandra Wójcik, uzyskała zaledwie 31 proc. skuteczności.
Legionovia minimalnie lepiej przyjmowała, ale nie miało to znaczącego wpływu na rezultat pojedynku. Trenera Strzałkowskiego mogły irytować za to popsute zagrywki. Jego siatkarki ryzykowały w polu serwisowym, ale to tylko po części usprawiedliwia osiem pomyłek.
Porównanie statystyk:
Impel Wrocław | Element | Legionovia Legionowo |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 3 |
3 | Błędy w zagrywce | 8 |
35 proc. (3 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 38 proc. (5 błędów) |
36 proc. (34/94) | Skuteczność w ataku | 29 proc. (28/98) |
7 | Błędy w ataku | 7 |
15 | Bloki | 6 |