Trener zdradza: Moja drużyna czasem mnie nie słucha

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Dorota Kowalska
WP SportoweFakty / Dorota Kowalska
zdjęcie autora artykułu

AZS Indykpol Olsztyn w tym sezonie potrafi zaskoczyć, nie zawsze pozytywnie. Tym razem drużyna z Warmii zawiodła przegrywając gładko z ostatnim zespołem ligi. Andrea Gardini zdradził, co jego zdaniem wpłynęło na taki rezultat jego zespołu.

Akademicy z Olsztyna mogą mieć do siebie pretensje po spotkaniu w z MKS-em Będzin. Przyjezdni popełnili w spotkaniu sporo błędów i nie potrafili stawić czoła drużynie, która powoli powstaje z kolan po zmianie trenera.

- Myślę, że jeśli ktoś przyszedł na hale nie wiedząc która drużyna ma które miejsce w lidze, to mógł odnieść wrażenie, że to my wygraliśmy dwa mecze w sezonie, a zespół z Będzina wygrywał spotkania regularnie i grał bardzo dobrze. Zdecydowana wygrana drużyny z Będzina, wykazali dużą wolę walki - stwierdził kapitan AZS-u Paweł Woicki.

Za to trener drużyny z Warmii doszukiwał się powodów porażki w braku zrozumienia pomiędzy nim, a zespołem. - Powiedziałem mojej drużynie przed tym meczem, że będzinianie całkowicie się zmieniają odkąd drużynę przejął Steilo DeRocco, że grają dobrą siatkówkę i są w stanie podjąć walkę w każdym momencie. Ale moja młoda drużyna nie zawsze mi wierzy, czasem kierują się tym kto na jakiej jest pozycji - przyznał Andrea Gardini.

Szkoleniowiec nie był zadowolony z gry swoich podopiecznych
Szkoleniowiec nie był zadowolony z gry swoich podopiecznych

Po pierwszym przegranym secie wydawało się, że w drugiej partii olsztynianie się zrewanżują, bo wygrywali przez większą część seta, jednak w końcówce po kilku prostych błędach i mobilizacji drużyny z Będzina na bloku Tygrysy znowu przejęły inicjatywę. - No i znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, było nam ciężko się skoncentrować i przegraliśmy 0:3. Mam nadzieję, że to ważne doświadczenie dla naszej drużyny. Liczę na to, że zrozumieją, że w PlusLidze nie ma nic za darmo. Trzeba walczyć w każdym meczu, o każdy set - zakończył szkoleniowiec.

Konfrontacja była też okazją do spotkania dawnych przyjaciół. Stelio DeRocco i Gardini grali kiedyś w jednym zespole w lidze włoskiej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy porażka AZS-u Indykpolu Olsztyn to tylko jednorazowa wpadka?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)