Tegoroczny Final Four Ligi Mistrzów bez wątpienia będzie wyjątkowy. Po raz czwarty finałowe zmagania odbędą się w Polsce, a pierwszy raz w historii organizatorem będzie aktualny mistrz Polski - Asseco Resovia Rzeszów.
Turniej odbędzie się w dniach 16-17 kwietnia. Miejscem rywalizacji będzie nie hala Podpromie, a krakowska Tauron Arena mogąca pomieścić 15 tysięcy kibiców.
Dotychczas w efekcie wcześniejszej sprzedaży na terenie Rzeszowa oraz Krakowa, rozeszło się już około 7 tysięcy wejściówek. Od poniedziałku 21 marca od godziny 18, około 3,5 tysiąca biletów jest ogólnodostępnych. Zakupić je można za pośrednictwem serwisu KupBilet.pl. O szczegółowym sposobie ich dystrybucji pisaliśmy tutaj.
- Chcemy zorganizować turniej dla prawdziwych fanów siatkówki. Po to, aby mieli szansę obejrzeć najlepszych zawodników na świecie. Mówiąc w imieniu klubu, mamy nadzieję, że po ubiegłorocznym sukcesie jakim było zajęcie drugiego miejsca w tym turnieju, w tym roku uda nam się ten wynik poprawić - zapowiedział wiceprezes Asseco Resovii Rzeszów, Bartosz Górski.
Ostateczny skład Final Four nie jest jeszcze znany. W grze o miejsce w turnieju finałowym nadal jest sześć drużyn, jednakże bliżej osiągnięcia celu są zawodnicy Trentino Volley, Cucine Lube Banca Marche Civitanova oraz polskiej ekipy - PGE Skry Bełchatów.
Wszystko wyjaśni się 24 marca - wtedy Skra zagra z Zenitem Kazań. Będzie to ostatni mecz tej fazy rozgrywek.
- Bardzo chcielibyśmy, aby drużyna z Bełchatowa awansowała. Przed nimi bardzo trudne zadanie, ale kibicujemy im. Wtedy w Tauron Arenie widownia będzie podzielona i dopiero parkiet zadecyduje, która z drużyn jest lepsza. Życzymy powodzenia PGE Skrze, aby razem z nami w kwietniu stworzyła siatkarskie święto w Krakowie - mówił z nadziejami Górski.
Zobacz wideo: Są w formie. W weekend powalczą o igrzyska
Źródło: TVP S.A.
