Lotos Trefl - BBTS Bielsko-Biała: Żóto-czarni w końcu się przełamią?

PAP / Aleksander Koźmiński
PAP / Aleksander Koźmiński

W czwartek siatkarze Lotosu Trefla rozegrają zaległy mecz 14. kolejki ekstraklasy. Ich rywalem będzie plasująca się na jedenastej pozycji ekipa z Bielska-Białej.

Niespełna miesiąc temu, po efektownych wygranych z PGE Skrą Bełchatów oraz ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, wydawało się, iż gdańszczanie pewnie zmierzają po powtórkę wyniku sprzed roku, czyli awans do finału PlusLigi. Tegoroczne rozgrywki przyzwyczaiły nas już jednak do nagłych zwrotów sytuacji: w trzech kolejnych potyczkach żółto-czarni musieli przełknąć gorycz porażki, co więcej przegrywali bez chociażby urwania jednego seta rywalom.

Taki obrót spraw skomplikował sytuację Lotosu Trefla w ligowym zestawieniu tuż przed zapowiadającym się pasjonująco finiszu rundy zasadniczej. - Każdy zespół na przestrzeni sezonu przeżywa obniżkę formy i nam kryzys przytrafił się właśnie w tym momencie - przyznał niedawno Andrea Anastasi.

Pomimo ostatniej serii porażek, gdańszczanie zapewniają, że nie oddadzą miejsca w czwórce bez walki. - Nasz cel czyli miejsce wśród czterech najlepszych zespołów po rundzie zasadniczej wciąż jest realny - powiedział włoski szkoleniowiec. Należy pamiętać, że siatkarze Lotosu Trefla mają do rozegrania o jeden mecz więcej niż ich bezpośredni rywale w walce o półfinał. Zaległe spotkanie z BBTS-em Bielsko-Biała odbędzie się w najbliższy czwartek.

Lotos Trefl spróbuje przerwać serię porażek
Lotos Trefl spróbuje przerwać serię porażek

Nie bez wpływu na ostatnie gorsze występy wicemistrzów kraju była bez wątpienia absencja Mateusza Miki, który zmagał się z grypą. 25-letni przyjmujący od początku trwającego tygodnia trenuje już w pełnym wymiarze. - Mecz w Radomiu śledziłem przed telewizorem, ale na szczęście od niedzieli wróciłem już do treningów i do czwartkowego starcia przygotowuję się razem z drużyną. W ostatnim meczu popełniliśmy dużo błędów własnych i teraz skupiamy się nad tym, by je wyeliminować. Lepsza gra i zdobycie punktów pozwolą nam na to, by zachować szanse w walce o medale, w której cały czas jesteśmy - komentuje Mika.

Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zaledwie trzy dni przed wyprawą do Trójmiasta rozegrali mecz 23. kolejki, który mogą zaliczyć do jak najbardziej udanych. Bielszczanie pokonali sąsiadów z tabeli, ekipę MKS-u Będzin bez straty seta. Warto odnotować, że to pierwsza wygrana 3:0 BBTS-u od startu sezonu 2015/2016.

- Jesteśmy drużyną z dolnej części tabeli, ale to był dobry mecz i dobra siatkówka. Wszystkie trzy sety były na przewagi. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku, cieszymy się z trzech punktów. To jest końcówka sezonu, ostatnie mecze i mamy swoje założenia - ocenił występ opiekun BBTS-u.

Wygrana odniesiona w Sosnowcu potwierdziła wzrost formy bielszczan: z pięciu ostatnich konfrontacji, trzy zakończyły się triumfami zespołu z Podbeskidzia. Czy w czwartek postraszą również wicemistrzów kraju?

Lotos Trefl Gdańsk - BBTS Bielsko-Biała / czwartek, 24.03.2016r., godz:19:00

Komentarze (0)