LM: Szesnaście najlepszych europejskich drużyn wraca na parkiety - zapowiedź 1/8 finałów Ligi Mistrzów

10. lutego startują rozgrywki 1/8 finałów Ligi Mistrzów. Wśród szesnastu czołowych europejskich drużyn znalazły się dwie z Polski: PGE Skra Bełchatów i Domex Tytan AZS Częstochowa, które swoje mecze rozegrają 11. i 12. lutego.

10.02.2009

Portol Palma Majorka (Hiszpania) - Trentino Volley (Włochy)

Noliko Maaseik (Belgia) - Iskra Odincowo (Rosja)

Portol Palma Majorka (Hiszpania) - Trentino Volley (Włochy)

Polskie drużyny zaczynają rywalizację w 1/8 Ligi Mistrzów w środę, ale już dzień wcześniej mamy komu kibicować. W drużynie Trentino Volley grają bowiem Michał Winiarski i Łukasz Żygadło. Ich drużyna trafiła na dosyć łatwego przeciwnika, hiszpański Portol, dla którego spotkanie z czołową drużyną Serie A będzie nie lada wyzwaniem. Trentiono powinno bez większych problemów poradzić sobie z rywalem.

Noliko Maaseik (Belgia) - Iskra Odincowo (Rosja)

Patrząc na wyniki i rywali obu drużyn w fazie grupowej, za faworyta śmiało uznać można Iskrę Odincowo. Choć Skra Bełchatów udowodniła, że drużynę z Abramovem, Gibą czy Kuleshovem da się pokonać, to trudno przypuszczać, że rosyjski zespół przegra mecz z Noliko.

11.02.2009

Dynamo Moskwa (Rosja) - PGE Skra Bełchatów (Polska

Lube Banca Marche Macerata (Włochy) - Fenerbahce Stambuł (Turcja)

Knack Randstad Roeselare (Belgia) - VfB Friedrichshafen (Niemcy)

Dynamo Moskwa (Rosja) - PGE Skra Bełchatów (Polska)

Na trudnego rywala w 1/8 finałów Ligi Mistrzów trafiła Skra Bełchatów. Dynamo Moskwa, które bez porażki przeszło fazę grupową, dysponuje dużą siłą w ataku, potężnym blokiem i mocną zagrywką. Dlatego dla polskiej drużyny ważna w tym spotkaniu będzie zagrywka i przyjęcie serwisu rywala. Mimo ostatniej porażki w rosyjskiej lidze, to w zespole z Moskwy upatrywać można faworyta tego meczu.

Lube Banca Marche Macerata (Włochy) - Fenerbahce Stambuł (Turcja)

Z tej włosko-tureckiej pary faworytem do zwycięstwa w meczu wydaje się drużyna włoskiej serie A. Zespół Sebastiana Świderskiego po zdobyciu Pucharu Włoch z pewnością nie zamierza zwalniać tempa także w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Turecki Fenerbahce będzie musiał grać zdecydowanie lepiej niż w fazie grupowej, bo dobra postawa Brooka Billingsa czy Vladimira Grbicia, która pozwalała pokonać AZS Częstochowa czy CSKA Sofia, na Maceratę może nie wystarczyć.

Knack Randstad Roeselare (Belgia) - VfB Friedrichshafen (Niemcy)

Najbardziej wyrównany ze środowych meczów zapowiada się w belgijskim Roeselare. Obie drużyny grają nieprzewidywalnie, jednakże wnioskując po postawie obu zespołów w fazie grupowej, szala zwycięstwa wydaje się lekko przechylać na stronę Knack Randstad Roeselare. Niemców stać jednak na bardzo dobrą grę, także możemy liczyć na ciekawe spotkanie.

12.02.2009

ACH Volley Bled (Słowenia) - Zenit Kazań (Rosja)

Copra Nord Meccanica Piacenza (Włochy) - Domex Tytan AZS Częstochowa (Polska)

Vitoria SC (Portugalia) - Iraklis Thessaloniki (Grecja)

ACH Volley Bled (Słowenia) - Zenit Kazań (Rosja)

Słoweński ACH Volley Bled, którego postawa była dosyć dużym zaskoczeniem w fazie grupowej, raczej nie jest faworytem w starciu z rosyjskim Zenitem Kazań. Zespół złożony m.in. z Alexandra Korneeva, Claytona Stanley’a czy Lloya Balla w tym przypadku powinien bez większych problemów wygrać to spotkanie. Raczej nie powinno być niespodzianki, jak w ostatnim meczu Zenitu w rosyjskiej Superlidze.

Copra Nord Meccanica Piacenza (Włochy) - Domex Tytan AZS Częstochowa (Polska)

AZS Częstochowa w losowaniu trafił na silnego rywala z włoskiej Serie A. Piacenza to solidna drużyna z takimi gwiazdami jak Marco Meoni, Christo Zlatanov czy Novica Bielica i z pewnością pretenduje do roli zwycięzcy tego pojedynku. Stawia to akademików z Częstochowy przed bardzo trudnym zadaniem.

Vitoria SC (Portugalia) - Iraklis Saloniki (Grecja)

Ten mecz wydaje się przesądzony raczej na korzyść greckiej drużyny. Iraklis Saloniki dobrze spisywał się w fazie grupowej i do 1/8 finałów Ligi Mistrzów dotarł bez porażki. Grupa A uznawana była jednak za najsłabszą, więc portugalska Vitoria, choć mało znana i bez gwiazd w składzie, może spróbować skutecznie powalczyć z Grekami.

Komentarze (0)